- Szkoda mi Stefana i Kamila. Kamil w pierwszej serii miał strasznego pecha. Skok nie wyglądał tak źle. Trenerzy to potwierdzili - zaznaczył w niedzielę Adam Małysz. Stoch po uzyskaniu odległości 108,5 metra odpadł rywalizacji w Zakopanem już po pierwszej serii i ostatecznie uplasował się na 38. miejscu. - Nawet gdy Kamil popełniał błędy, to był w takiej formie, że i tak odlatywał. Ja jestem przekonany, że zawinił wiatr - podkreślił dyrektor koordynator Polskiego Związku Narciarskiego ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej.
Wpisz przynajmniej 2 znaki