- Podium w sobotnim konkursie drużynowym w Wiśle jest dla nas miłym akcentem i nagrodą za ciężką pracę podczas sezonu letniego, ale trzeba też pamiętać, że to dopiero pierwsze zawody długiego i ważnego sezonu. Trzeba twardo stąpać po ziemi i dalej ciężko pracować. Nasza forma ma dopiero wzrastać. Ale cieszę się, że już na tym etapie mogliśmy stanąć na podium przed własną publicznością, bo w Wiśle i Zakopanem zawsze szczególnie to smakuje - powiedział po sobotniej "drużynówce" w Wiśle reprezentant Polski Maciej Kot.