Obecny sezon nie układa się po myśli polskich skoczków. Od jego początku żaden z nich nie potrafi na stałe zadomowić się w czołówce. Początkowo wydawało się, że motorem napędowym naszej kadry będzie Kamil Stoch, ale i jego dopadł kryzys formy, co zaowocowało wycofaniem z Turnieju Czterech Skoczni.
Biorąc pod uwagę ostatnie rezultaty polskich zawodników, trudno oczekiwać, że podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie włączą się oni do walki o medale. Innego zdania jest Jan Szturc. Pierwszy trener Adama Małysza liczy, że w Chinach Biało-Czerwoni sprawią niespodziankę.
- Nie ukrywam, że ciągle liczę na naszych, zwłaszcza na Kamila, Piotra i Dawida. Z pewnością bardzo chcą pokazać się z jak najlepszej strony i może zrobią nam jakąś miła niespodziankę - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!
Szturc wskazał też, co może pomóc Kamilowi Stochowi w walce o kolejne olimpijskie medale. - Liczę szczególnie na Kamila, bo wiadomo, że po takiej przerwie zawodnik odczuwa głód skakania - dodał Szturc.
Najbliższe dni przed igrzyskami olimpijskimi będą gorące. Czasu na odwołanie nie ma zbyt dużo. Już w czwartek 3 lutego o 13:00 pierwsze treningi skoczków w Chinach na skoczni normalnej.
Czytaj także:
Ujawniono nowe, sensacyjne informacje ws. dyskwalifikacji Żyły i Huli
Polski olimpijczyk zdumiony tym, co zobaczył w Chinach. Wszystko nagrał