- Nigdy nie przestanę skakać. Nie będę rezygnował ze swojej życiowej przyjemności i będę oddawał próby, gdy najdzie mnie na to ochota - przyznał Janne Ahonen, cytowany przez is.fi, gdy w październiku 2018 roku po raz trzeci kończył sportową karierę.
Wcześniej wielokrotny medalista mistrzostw świata, mistrzostw świata w lotach i dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli dwukrotnie odchodził ze skoków - najpierw w 2008, a później w 2011 roku.
W sobotę, w telewizji Yle, 44-letni Fin potwierdził, że weźmie udział w mistrzostwach kraju. - Rejestracja jest już zamknięta, nie mogę jej wycofać. Mistrzostwa Finlandii są już za dwa tygodnie - przyznał Ahonen.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa
W czwartek sieć obiegły nagrania z Ahonenem w roli głównej, który pojawił się na skoczni w Lahti. Według doniesień, radził sobie całkiem nieźle. W jednej z prób skoczył 127 metrów.
Weteran skoków narciarskich czeka jeszcze na odpowiedni sprzęt. W testowych próbach w Lahti korzystał ze zbyt małego kombinezonu i zbyt krótkich nart należących do jego syna, Miko.
Czytaj także:
- Reakcja Piotra Żyły mówi wszystko. "Ojej, ojej"
- Michal Doleżał czuje niedosyt. "Na pewno stać go na więcej"