Kolejna sensacja w kwalifikacjach! Polacy bez błysku

Wielkie zamieszanie w Ruce. Faworyt grzmi

Warunki w Ruce od rana nie napawały optymizmem, bo przez zbyt silny wiatr organizatorzy odwołali serię skoków do kombinacji norweskiej. Na szczęście podmuchy z biegiem czasu znacznie osłabły, a rozegranie kwalifikacji nie było żadnym problemem.

Triumfował w nich Karl Geiger, który skoczył 143,5 metra. O 3,4 punktu wyprzedził Jana Hoerla - Austriak wylądował pół metra bliżej, a na dodatek oddał próbę z wyższej belki. Na podium znalazł się jeszcze - Markus Eisenbichler. 134 metry przy niekorzystnych warunkach wystarczyły mu na lokatę w ścisłej czołówce.

Po raz kolejny, podobnie jak w piątek, do konkursu nie zakwalifikował się Halvor Egner Granerud (106 metrów). Norweg wyjedzie z Ruki bez ani jednego punktu!

Jeśli chodzi o Polaków, trudno mówić o postępie. Żaden ze skoczków prowadzonych przez Michala Doleżala nie znalazł się w czołowej "10". Najlepszym z nich był Piotr Żyła (134,5 metra). Z lepszej strony, niż dotychczas pokazali się Aleksander Zniszczoł (131 metrów) i Jakub Wolny (128,5 metra).

Dawid Kubacki i Kamil Stoch pewnie awansowali do konkursu, ale ich skoki były zbyt krótkie, by walczyć o czołowe lokaty - odpowiednio 130 i 125,5 metra.

Na kwalifikacjach zmagania w Ruce zakończyli Stefan Hula i Andrzej Stękała. W stawce zabrakło triumfatora z soboty, Ryoyu Kobayashiego, który otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa (WIĘCEJ).

Konkurs rozpocznie się o godzinie 16:15.

Wyniki kwalifikacji do niedzielnych zawodów:

Czytaj także: Legenda postawiła diagnozę ws. kryzysu polskich skoczków. Wie, co im pomoże

ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)