Jakub Wolny szczery do bólu. "Jest śmiesznie"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Jakub Wolny
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Jakub Wolny
zdjęcie autora artykułu

Jakub Wolny awansował do sobotniego konkursu Pucharu Świata w Niżnym Tagile, ale nie był zadowolony ze swoich skoków. W rozmowie z Eurosportem szczerze wypowiedział się też o warunkach panujących w Rosji.

W tym artykule dowiesz się o:

Od pierwszej serii treningowej do końca kwalifikacji - wiatr w Niżnym Tagile non stop dokładał trzy grosze. Przekonał się o tym przede wszystkim Stefan Kraft, który wygrał drugi trening, a kilkanaście minut później nie zdołał wywalczyć awansu do sobotnich zawodów.

Jakub Wolny, który w kwalifikacjach był 32., w rozmowie z Eurosportem szczerze wypowiedział się o warunkach panujących w Niżnym Tagile.

- To, co się dzisiaj tutaj dzieje... na pewno jest śmiesznie. Jest ultra ciężko, na buli mamy mega przeciąg. Jeśli ktoś trafi na ciszę, może odlecieć. To bardzo ciężkie warunki - przyznał.

Na pierwszy treningu Wolny był 43., na drugim 21. Ale to skok kwalifikacyjny był według niego najsłabszy. - Dobrze, że nie odwołali, bo przynajmniej sobie trzy razy wylądowałem na śniegu - dodał reprezentant Polski, dla którego były to pierwsze w tym sezonie próby w warunkach zimowych. Podobnie zresztą jak dla reszty Biało-Czerwonych.

Początek sobotniego konkursu o godzinie 16:00.

Czytaj także: - Rekordowa inauguracja. Tak dobrze nie było od latAleż pofrunął. Rekord skoczni w Niżnym Tagile robi wrażenie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!

Źródło artykułu: