Wyścig o Kryształową Kulę ruszy w Rosji. Polacy jeszcze nigdy tam nie wygrali

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Kamil Stoch
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Po ośmiu miesiącach ponownie zostaną rozdane pucharowe punkty. Apetyty kibiców na pierwsze w historii zwycięstwo Polaka w Niżnym Tagile rozbudził kapitalny skok Kamila Stocha w kwalifikacjach. Pozostałych czeka trudne zadanie.

Rozpoczyna się olimpijski sezon. Pierwszym przystankiem w pucharowej rywalizacji będzie Niżny Tagił, gdzie cykl zadebiutował w grudniu 2014 roku. Łącznie odbyło się tam do tej pory 12 konkursów - w żadnym z nich nie udało się wygrać Polakowi. Jedynym Biało-Czerwonym, który stawał tam na podium, był Piotr Żyła. W sezonie 18/19 był tam odpowiednio 2 i 3.

W kwalifikacjach kapitalnie spisał się Kamil Stoch, który pewnie zwyciężył po skoku na 135 metrów. On sam tonował jednak nastroje i mówił, aby nie przywiązywać uwagi do wyników osiągniętych przez niego w Niżnym Tagile.

- Jestem zdenerwowany i przed każdym skokiem czuję nerwy i adrenalinę. Czuję małego chochlika, który mówi: "pokaż, na co cię stać", a tutaj trzeba trzymać się w ryzach - mówił w rozmowie z Eurosportem.

Z dobrej strony w kwalifikacjach pokazali się także m.in. Anze Lanisek, Daniel Huber czy Ryoyu Kobayashi. Dopiero 24. był obrońca Kryształowej Kuli i triumfator Letniego Grand Prix Halvor Egner Granerud. Podkreślić jednak należy, że w kwalifikacjach karty rozdawał wiatr.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!

Powodem do niepokoju może być postawa pozostałych podopiecznych trenera Michala Doleżala. Trzech Biało-Czerwonych zajęło miejsca w czwartej dziesiątce. Do konkursu wszedł jeszcze Andrzej Stękała.

- Trochę ten skok był spóźniony, więc połowiczna wina, jeżeli chodzi o metry, ale wydaje mi się, że jak na pierwsze skoki na śniegu, to tragedii nie ma - tłumaczył 36. w kwalifikacjach Dawid Kubacki.

Pecha miał Klemens Murańka. 27-latek po skoku na 100 metrów uzyskał notę 70,1 pkt. Zabrakło mu zaledwie 0,4 pkt, aby znaleźć się w "50". Do konkursu nie zdołał awansować także Stefan Hula.

Rywalizacja w Niżnym Tagile będzie pod pewnymi względami wyjątkowa. Do konkursu zdołali wejść bowiem reprezentujący Turcję Fatih Arda Ipcioglu oraz Rumun Andrei Feldorean.

Podczas sobotnich zawodów ma być cieplej niż w piątek. Podmuchy mają osiągać siłę 4-5 m/s, co oznacza, że warunki na skoczni Aist nadal będą loteryjne.

Konkurs w Niżnym Tagile obejrzeć będzie można na antenach TVN, Eurosport 1, a także za pośrednictwem platform WP Pilot i Player. Tekstową relację live przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Harmonogram zawodów:

14:45 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria

Czytaj także:
"Przed każdym skokiem czuję nerwy". Stoch z jasnym planem na początek sezonu
Sensacyjne rozstrzygnięcia w Niżnym Tagile. Polaków pokonał Turek i Rumun

Komentarze (1)
avatar
SportowyEkspert
20.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I nadal nic nie wygrają