Czy po sezonie olimpijskim Michal Doleżal dalej będzie trenerem polskich skoczków? Szkoleniowiec zabrał głos!

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Michal Doleżal
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Michal Doleżal

Michal Doleżal ma ważną umowę z Polskim Związkiem Narciarskim do końca sezonu 2021/2022. Co potem? Słowa szkoleniowca dla WP SportoweFakty wiele wyjaśniają.

W tym artykule dowiesz się o:

Za dwa tygodnie Michal Doleżal rozpocznie swój trzeci sezon Pucharu Świata w roli pierwszego trenera polskich skoczków. Czech przejął kadrę po Stefanie Horngacherze. Wcześniej był asystentem austriackiego szkoleniowca.

Po ogłoszeniu Doleżala pierwszym trenerem kadry, pojawiły się głosy sceptyczne. Wielu kibiców powątpiewało, czy Czech poradzi sobie w tak trudnej roli. Okazało się jednak, że zatrudnienie Doleżala było strzałem w dziesiątkę. Polskie skoki pozostały na salonach, a wyniki Biało-Czerwonych w dwóch ostatnich sezonach robią wrażenie.

W pierwszym roku pracy Michala Doleżala w roli głównego trenera Dawid Kubacki wygrał Turniej Czterech Skoczni, a Kamil Stoch prestiżowy Raw Air. Rok później na Turnieju Czterech Skoczni najlepszy był Stoch, Piotr Żyła został mistrzem świata, a drużyna wywalczyła dwa brązowe medale - mistrzostw świata klasycznych i mistrzostw świata w lotach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Owczarz zaserwowała psu tort. Jaki? Dobrze się przypatrz

Po drodze Polacy znakomicie spisywali się w Pucharze Świata. Stoch, Kubacki i Żyła wygrywali konkursy i stawali na podium. Drużyna regularnie była w pierwszej trójce. Spory postęp za kadencji Doleżala zrobili młodsi skoczkowie. Do czołówki przebijać zaczął się Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek. Odkryciem okazał się Andrzej Stękała, który zrobił furorę w poprzedniej edycji Pucharu Świata.

Za dwa tygodnie, w Niżnym Tagile, skoczkowie rozpoczną nowy zimowy sezon, którego głównym punktem będą igrzyska olimpijskie w Pekinie (4-22 luty 2022 roku). Kibice liczą, że trzeci sezon polskich skoczków za kadencji Michala Doleżala będzie co najmniej tak dobry jak dwa poprzednie.

Pojawia się jednak pytanie, co później? Czy w kolejnych latach Czech nadal będzie szkoleniowcem Biało-Czerwonych? Są na to duże szanse!

- Na temat dalszej współpracy (z szefami PZN - przyp. red.) rozmawialiśmy już w Planicy na koniec poprzedniego sezonu. Wstępnie uzgodniliśmy warunki dalszej współpracy. Teraz mamy przed sobą olimpijski sezon i nie jest to czas na przedłużanie umów. Są jednak szanse na to, że w kolejnych sezonach także będę trenerem polskich skoczków - powiedział dla WP SportoweFakty Michal Doleżal.

Obecnie trener, jego asystenci i zawodnicy skupiają się na finiszu przygotowań do nowego sezonu. Ten rozpocznie się w sobotę 20 listopada w rosyjskim Niżnym Tagile. A już w niedzielę na łamach WP SportoweFakty dłuższa rozmowa z Michalem Doleżalem tuż przed inauguracją PŚ. Trener zdradził nam, jak będzie funkcjonować cykl w kolejnym roku pandemicznym, przeanalizował ostatnie skoki Stocha, opowiedział o formie Żyły i zdradził, czy do Rosji zabierze 17-letniego Jana Habdasa.

Czytaj także:
Niepokojące słowa niemieckiej legendy o polskich skoczkach
W tych polskich skoczkach drzemie wielki talent!

Komentarze (4)
avatar
Judenrat45
8.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem ten sezon będzie papierkiem lakmusowym dla nas kibiców. Osobiście uważam, że Polacy idą na dno. Ale może się mylę. Kamil nie jest już wyznacznikiem mocy naszej kadry. A reszta prak Czytaj całość
avatar
Henio 55
6.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PILNE TO JEST POWROT BACHLEDY DO PAN A WYPIERRRRRRRDOLENIE KRUCZKA KTORY ROZWALIL WLOSKIE SKOKI;Panie juz dzisiaj mogly startowac ale nie pojechaly a zaczely sie tez odejsci[Szwed] 
avatar
Edibyk19
6.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tutaj raczej nie zgadzam się z autorem artykułu.. Zmiany powinny nastąpić i to szybko Polskie skoki nie poszły do przodu pod wodzą słoweńca.. To co do tej pory reprezentowali nasi skoczkowie to Czytaj całość