W maju Austria ogłosiła składy kadr w sportach zimowych na sezon olimpijski. Wśród skoczków zabrakło miejsca dla Gregora Schlierenzauera. A to oznaczało, że Schlierenzauer musi przygotowywać się poza strukturami związkowymi - indywidualnie.
Wciąż nie wiadomo jednak, czy utytułowany skoczek ma chęć i motywację do tego, aby podjąć się kolejnej próby powrotu do czołówki. Ostatnie lata nie były dla niego udane, a na dodatek w minionym sezonie częściowo zerwał więzadła krzyżowe przednie w lewym kolanie.
Przyszłość jego kariery stoi pod dużym znakiem zapytania. Austriak, który w ostatnim czasie przebywał na wakacjach, wciąż może wrócić do reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetna forma żony Kota. A zaledwie kilka miesięcy temu urodziła dziecko
- Gregorowi nie wolno uprawiać żadnych ryzykownych sportów do końca sierpnia, wtedy zobaczymy co dalej. Austriacki Związek Narciarski trzyma przed nim drzwi otwarte - powiedział Klaus Rieder, rzecznik prasowy skoczka, cytowany przez kleinezeitung.at.
Schlierenzauer jest 53-krotnym zwycięzcą zawodów Pucharu Świata. Na koncie ma też 12 medali mistrzostw świata (w tym sześć złotych), cztery medale olimpijskie (w tym jeden złoty - w drużynie).
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Kontuzja Simona Ammanna. Czeka go dłuższa przerwa
- Skoki narciarskie. Sukces Polki w Pucharze Kontynentalnym