LGP. Prolog udany dla Polaków. Trzech Biało-Czerwonych w czołówce

LGP. Stuprocentowa skuteczność Polaków. Szanse na kolejny sukces [ZAPOWIEDŹ]

Tym razem do rywalizacji mogło przystąpić siedmiu Polaków. Zmiany na liście startowej sprawiły, że do rywalizacji przystąpiło 49 zawodników. Wobec tego zamiast kwalifikacji przeprowadzony został prolog. Ponownie w zawodach zabrakło Kamila Stocha. Przypomnijmy, że skoczek z Zębu zwyciężył w piątkowych kwalifikacjach, ale więcej na skoczni się nie pojawił z uwagi na kontuzję stawu skokowego.

W trakcie prologu zawodnikom wiało pod narty. Podmuchy miały jednak zmienną siłę i organizatorzy kilkukrotnie zmienili ustawienie belki startowej.

Prolog udało się przeprowadzić bardzo sprawnie. Niezłymi skokami popisali się Aleksander Zniszczoł i Stefan Hula, którzy długo znajdowali się w ścisłej czołówce.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Lisek zrobił show na początku wywiadu. "Poczekaj, mogę zrobić"

Hulę wyprzedził dopiero Markus Schiffner, który jako pierwszy przekroczył granicę 130 metrów. Podczas skoku Austriaka uśredniony pomiar wiatru wskazał 0,7 m/s pod narty.

Schiffner okazał się najlepszy w prologu. Drugie miejsce zajął jego rodak Jan Hoerl. Wysoko znaleźli się Jakub Wolny i Stefan Hula, który do podium stracił 0,1 pkt. Na szóstej pozycji sklasyfikowano jeszcze Aleksandra Zniszczoła.

Słabe skoki oddali Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Obu zawodnikom nie udało się przekroczyć nawet granicy 110 metra i zajęli odpowiednio 26. i 33. miejsce. Gdyby Żyła osiągnął taki wynik w konkursie, nie zakwalifikowałby się do drugiej serii.

Początek konkursu indywidualnego zaplanowano na godz. 17:35.

Wyniki:

Czytaj także:
- "Szybę dali, to szyba jest". Piotr Żyła o zdjęciach z fanami w Wiśle
- Fani oszaleli na punkcie dziewczyny Piotra Żyły. Wystarczyły trzy zdjęcia i szalone wideo!

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)