PŚ w Rasnovie. Co za atak Kamila Stocha! Dyskwalifikacja triumfatora konkursu. Kubacki tak blisko podium

PAP/EPA / ROBERT GHEMENT / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP/EPA / ROBERT GHEMENT / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Finałowa próba była znakomita. 97,5 metra pozwoliło Kamilowi Stochowi awansować z 9. na 2. pozycję. Najpierw cieszył się z 3. miejsca, ale zdyskwalifikowano triumfatora Graneruda! Wygrał zatem Ryoyu Kobayashi. O 0,1 punktu podium przegrał Kubacki.

Tydzień temu wszyscy niepokoili się jego formą. W Zakopanem skakał słabo, bez werwy i pojawiły się nawet głosy, żeby nie jechał do Rasnova. Trener Doleżal i jego asystenci podjęli inną decyzję. Zabrali Kamila Stocha do Rumunii i to okazało się strzałem w dziesiątkę. W próbie generalnej przed MŚ nie mogło Polakowi przytrafić się nic lepszego niż podium.

Już w prologu Stoch uspokoił kibiców. Jego skok na progu był płynny, odważny i to od razu dało 3. miejsce. W piątek rozkręcał się jednak powoli. Po skoku na 92,5 metra zajmował 9. pozycję. Stratę do podium miał jednak minimalną. Wszystko było jeszcze możliwe. Tym bardziej po skoku, jaki w finale oddał Kamil Stoch.

Nieźle pojechał na najeździe, wybił się wysoko i niemal płynął w powietrzu. Do jego lotu nie można było mieć żadnych zastrzeżeń. Wylądował perfekcyjnie na 97,5 metra. To był skok na pięć not po 20 punktów. Sędziowie nie są jednak hojni do takich ocen. Dali i tak jednak bardzo wysokie noty. Pięć razy 19,5 punktu, oznaczało dla Stocha aż 58,5 punkt za styl. Po swoim skoku trzykrotny mistrz olimpijski objął zdecydowane prowadzenie i czekał na to, co zrobią rywale.

ZOBACZ WIDEO: PŚ w Zakopanem. Były skoczek ujawnił, co powinien zrobić Andrzej Stękała. "To jest na głowie zawodnika"

Zaraz po konkursie cieszył się z 3. miejsca. We wstępnych wynikach lepsi od Polaka byli drugi Ryoyu Kobayashi i triumfator Halvor Egner Granerud. Norweg już cieszył się z 12. zwycięstwa w tym sezonie, ale został wezwany na kontrolę sprzętu. Po jej opuszczeniu kipiał ze złości. Nie wygrał, został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon! Tym samym podzielił los Markusa Eisenbichlera. Niemiec także został zdyskwalifikowany po drugim skoku. Co za zawody.

Drugi konkurs w tym sezonie wygrał Ryoyu Kobayashi. Japończyk, tak jak Stoch, zaatakował z dalszej pozycji. Na półmetku zajmował 7. lokatę. W finale oddał jednak najdłuższy skok dnia. Próba na 98,5 metra nie była tak dobra stylowo jak skok Stocha. Przewaga nad Polakiem z 1. serii, mniej odjętych punktów za wiatr i lepsza o metr odległość zdecydowały jednak, że Japończyk pokonał wicemistrza świata ze skoczni normalnej o 1,6 punktu.

Na najniższym stopniu podium stanął Karl Geiger. Po serii słabych wyników Niemiec odżył. W piątek skakał daleko, 94,5 oraz 96,5 metra pozwoliło mu zająć 3. miejsce. Geiger zaledwie o 0,1 punktu wyprzedził Dawida Kubackiego. Nowotarżanin był polskim faworytem tych zawodów. Pewnie wygrał serię próbną. Na półmetku, po skoku na 95,5 metra, zajmował 3. miejsce. Miał zaledwie punkt straty do lidera.

W finale Kubacki nie trafił jednak optymalnie z wiatrem. Z podmuchami w plecy uzyskał 95 metrów. Odległość dobra, ale zabrakło lepszego lądowania. Gdyby chociaż od jednego z sędziów dostał o 0,5 punktu więcej, to cieszyłby się z miejsca na podium. I tak jest jednak bardzo dobrze. Stoch i Kubacki pokazali świetną formę na tydzień przed MŚ w Oberstdorfie, gdzie będą bronić srebra i złota ze skoczni normalnej.

To nie koniec dobrych wiadomości po piątkowym konkursie, bo 5. miejsce zajął Piotr Żyła. Wiślanin, tak jak Stoch, sporo awansował. Na półmetku był 10., ale drugi skok na 96. metr - z wiatrem w plecy - był bardzo dobry. Oby tak samo było na MŚ w Oberstdorfie.

Bliski sprawienia sensacji był Manuel Fettner. Austriacki weteran zszokował wszystkich. Skoczył aż 96 metrów i na półmetku konkursu... prowadzi ex aequo z Granerudem. W finale było jednak już słabiej. Po skoku na 93. metr spadł na 8. miejsce, ale to i tak zdecydowanie najlepszy wynik Fettnera w tym sezonie.

Łącznie punkty w piątkowe popołudnie w Rasnovie zdobyło 6 Polaków. 16. był Klemens Murańka, 19. Jakub Wolny, a 22. Andrzej Stękała. Zakopiańczyk na skoczni normalnej nie czuje się najlepiej. Oby w Niemczech, kiedy będzie miał więcej skoków treningowych, lepiej spasował się z takim obiektem. 31. pozycję zajął Paweł Wąsek.

To był ostatni konkurs indywidualny PŚ przed MŚ w Oberstdorfie. Za tydzień, w sobotę 27 lutego, skoczkowie powalczą o medale na skoczni K-95. Tytułu bronić będzie Kubacki, a srebra Kamil Stoch. Z kolei w sobotę w Rasnovie odbędzie się mikst (dwóch skoczków i dwie skoczkinie). Początek 1. serii już o 9:45. Warto zatem na rano ustawić budziki.

Wyniki indywidualnego konkursu w Rasnovie:

MiejsceZawodnikKrajOdległościNota
1. Ryoyu Kobayashi Japonia 94/98,5 257,9
2. Kamil Stoch Polska 92,5/97,5 256,3
3. Karl Geiger Niemcy 94,5/96,5 255,7
4. Dawid Kubacki Polska 95,5/95 255,6
5. Piotr Żyła Polska 93/96 253,4
6. Daniel Andre Tande Norwegia 92,5/96,5 253,3
7. Pius Paschke Niemcy 93,5/96 252,7
8. Manuel Fettner Austria 96/93 249,5
9. Daniel Tschofenig Austria 93/93,5 246,3
10. Gregor Deschwanden Szwajcaria 94,5/92,5 245,6
16. Klemens Murańka Polska 93/89,5 236,7
19. Jakub Wolny Polska 93,5/85,5 233,9
22. Andrzej Stękała Polska 90,5/90 230,3
31. Paweł Wąsek Polska 89,5 110,2


Komentarze (24)
avatar
TerminatoЯ
19.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żyła to samo. Złapali go raz ale pewnie oszukiwał wielokrotnie. Co ciekawe nawet oszukiwać głupek nie umie bo nawet w za dużym kombinezonie ledwo się do 10-tki łapie. 
avatar
Zastrzyk Bez Atestu u.h.o.
19.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Granerud za każdym razem oszukuje z kombinezonem. Dzisiaj go złapali na gorącym uczynku, ale ciekawe ile ma tych nielegalnych zwycięstw. inni ciężko pracują na treningach, a ten proszę... kombi Czytaj całość
avatar
zbanowany
19.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
I oni się dziwią że sponsorzy uciekają od tego sportu... Belki, przeliczniki, noty - c...j wie o co chodzi. Wieje pod narty obniżają belkę Niemcowi z 15 na 14, po nim znowu wiatr w plecy ale be Czytaj całość
avatar
george 41
19.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Okazuje się ,że w tej niszowej konkurencji też praktykują oszustwa szczególnie w kombinezonach i okuciach nart......? Granderud i Eisenbichler mieli za duże przyrodzenia 
avatar
Nie zaszczepię się
19.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W końcu się ktoś poznał na tym oszuście Norwegu.