19 stycznia 2019 r. David Siegel oddał bardzo daleki skok na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, ale przy lądowaniu jego noga nienaturalnie się wygięła i Niemiec zanotował bardzo groźny upadek. Diagnoza była fatalna - zerwanie więzadeł krzyżowych przednich i długa przerwa w skokach.
Siegel do niemieckiej kadry na zawody zimowego Pucharu Świata wrócił dopiero w ten weekend. Po 700 dniach od koszmarnego wypadku w Zakopanem zajął 43. miejsce w kwalifikacjach w Engelbergu i mógł wystąpić w sobotnim konkursie indywidualnym.
Jeszcze przed oddaniem skoku w pierwszej serii Siegel został jednak zdyskwalifikowany. 24-latek nie był nawet dopuszczony do startu ze względu na nieregulaminowy kombinezon.
Siegel na pierwszy skok w Pucharze Świata musi więc poczekać minimum jeden dzień. W niedzielę, o godz. 14:30, odbędą się kwalifikacje do drugiego indywidualnego konkursu na austriackiej skoczni.
Niemiec już od kilku miesięcy trenował z resztą kadry. Występował m.in. w Letnim Grand Prix w Wiśle i mistrzostwach Niemiec, ale w konkursach osiągał niezadowalające wyniki.
Czytaj też:
-> Skoki. Jakub Wolny drugi w konkursie Pucharu Kontynentalnego w Kuusamo, Maciej Kot tuż za podium
-> Puchar Świata. Magia Engelbergu trwa! Wielki powrót Kamila Stocha! Fantastyczny start Polaków!
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Prezes PZN potwierdza: będzie dodatkowy weekend Pucharu Świata w Polsce! Kto zorganizuje dodatkowe konkursy?