Polacy nie mieli żadnych problemów z przebrnięciem kwalifikacji. Kolejną znakomitą próbą popisał się Kamil Stoch. Po lotach na 229,5 oraz 232,5 metra w treningach, tym razem doleciał do 226. metra. 3 metry bliżej wylądował Piotr Żyła.
Z bólem pleców skakał w czwartek Dawid Kubacki. W treningach nieznacznie przekraczał 200. metr. W kwalifikacjach doleciał do 216. metra. Miał nieco problemów z lądowaniem, co sędziowie zauważyli. Ostatecznie Stoch był szósty, Żyła dziewiąty, a Kubacki dwunasty.
Nie zawiódł też Andrzej Stękała. W treningach wygrał rywalizację z Klemensem Murańką oraz Aleksandrem Zniszczołem. W kwalifikacjach obronił wybór Michala Doleżala. Poleciał na 217,5 metra i bez żadnych problemów, z 13. pozycji, awansował do konkursu.
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"
Pozostaje mieć nadzieję, że do piątku fizjoterapeuci zdołają doprowadzi Kubackiego do stu procentowej sprawności. Sam skoczek przyznał, że bólu pleców nabawił się po porannym treningu. - Było bardzo źle - mówił dla TVP (więcej TUTAJ)
Największym pechowcem mistrzostw jest już Stefan Kraft. Po inauguracji w Wiśle Austriak miał koronawirusa. Dwa tygodnie nie startował. Zdążył wyzdrowieć przed mistrzostwami i przyjechał do Planicy. W pierwszym treningu odpalił 239 metrów i... odnowiła mu się kontuzja pleców (poinformowali dziennikarze skijumping.pl). Z tego powodu nie wystartował w kwalifikacjach (więcej TUTAJ).
Austriacy i tak mogą mieć podczas tych mistrzostw powody do zadowolenia. W fantastycznej formie do Planicy przyjechał Michael Hayboeck, też walczący po Wiśle z koronawirusem. Austriak wyzdrowiał i urasta do miana jednego z faworytów. W treningu huknął 241 metrów. W kwalifikacjach poleciał jeszcze dalej, na 242,5 metra.
Słabo jednak wylądował, do tego po jego locie jury obniżyło belkę i nie wygrał eliminacji. Zajął 2. miejsce. Pokonał go Markus Eisenbichler. Niemiec wylądował na 225,5 metra. Miał jednak jako jeden z niewielu wiatr w plecy, skakał z niższej belki, otrzymał wyższe noty i pokonał Hayboecka o ponad 6 punktów.
Trzeci był Halvor Egner Granerud. Lider Pucharu Świata uzyskał 221,5 metra. Za nim znaleźli się kolejno Karl Geiger, obrońca tytułu Daniel Andre Tande i Stoch. Cała trójka skoczyła dalej niż Granerud. Miała jednak wiatr pod narty i dlatego przegrała z młodym Norwegiem.
Generalnie podczas eliminacji panowały bardzo dobre warunki do skakania. Organizatorzy poradzili sobie z masą śniegu i świetnie przygotowali obiekt. Na skoczni była mgła, ale nie przeszkadzała ona w sprawnym przeprowadzeniu zmagań. Przez większą część eliminacji był minimalny wiatr pod narty. Pod sam koniec, od skoku Dawida Kubackiego, zaczęło lekko zawiewać w plecy.
Indywidualny konkurs mistrzostw świata w lotach będzie składał się z czterech serii. Pierwsze dwie odbędą się w piątek, kolejne dwie w sobotę. Początek piątkowych zawodów o 16:00. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 i na WP Pilot. Wynikowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Wyniki kwalifikacji w Planicy:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 225,5 | 222,5 |
2. | Michael Hayboeck | Austria | 242,5 | 216 |
3. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 221,5 | 215,6 |
4. | Karl Geiger | Niemcy | 228 | 215,4 |
5. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 229,5 | 215,3 |
6. | Kamil Stoch | Polska | 226 | 212 |
7. | Robert Johansson | Norwegia | 222 | 211,7 |
8. | Yukiya Sato | Japonia | 219,5 | 206,9 |
9. | Pius Paschke | Niemcy | 221 | 206,1 |
9. | Piotr Żyła | Polska | 223 | 206,1 |
12. | Dawid Kubacki | Polska | 216 | 201,3 |
13. | Andrzej Stękała | Polska | 217,5 | 200,9 |