Międzynarodowa Federacja Narciarska przygotowuje się na zbliżający się sezon w dobie pandemii koronawirusa. FIS chce do minimum ograniczyć wpływ wirusa na odbywanie się zawodów Pucharu Świata w różnych dyscyplinach, dlatego według opublikowanego dokumentu, wszyscy sportowcy będą poddawani testom na obecność COVID-19 co 3-4 dni.
Co istotne, testom będą poddawani nie tylko skoczkowie, ale także sztaby szkoleniowe, medyczne, serwisanci, organizatorzy zawodów, pracownicy przy obiektach, wolontariusze, a także media.
Według FIS, testy będą musiały być datowane na mniej niż 72 lub 96 godzin przed zawodami. Jeśli zawodnik lub osoba należąca do jednej z wyżej wymienionych grup będzie posiadać starszy test niż wspomniane 3-4 dni, nie zostanie ona dopuszczona do zawodów.
FIS określił również, że jeśli sportowiec lub osoba funkcyjna otrzyma pozytywny wynik testu na koronawirusa, zostanie umieszczona w izolatce i będzie oczekiwać na wyniki kolejnego badania. Taka osoba będzie musiała też podać nazwiska wszystkich, z którymi miała kontakt w przeciągu poprzednich 72 godzin i ta grupa przebywać będzie na kwarantannie, aż do uzyskania wyniku testu. Może się więc okazać, że w takim przypadku cała reprezentacja zostanie wykluczona z udziału w zawodach.
Czytaj także:
- Skoki. Nowe doświadczenie Dawida Kubackiego. Leciał samolotem odrzutowym
- Skoki narciarskie. Letnie Grand Prix w Wiśle. Wielki test przed FIS i organizatorami
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie