[tag=60208]
Gabriel Karlen[/tag] niewiele osiągnął w skokach narciarskich. W 2014 roku, przed własną publicznością w Engelbergu, zadebiutował w zawodach Pucharu Świata. We wszystkich konkursach PŚ, w których wziął udział, zdobył zaledwie jeden punkt (w grudniu 2016 roku w Klingenthal).
W niedzielę Szwajcar ogłosił za pośrednictwem Instagrama, że kończy karierę skoczka. "Jestem skoczkiem narciarskim od 17 lat. W tym czasie osiągnąłem więcej niż odważyłem się marzyć w dzieciństwie. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że kiedyś wezmę udział w Pucharze Świata, czy też, że będę mógł reprezentować Szwajcarię na mistrzostwach świata" - czytamy.
25-latek wytłumaczył również, dlaczego teraz, w trakcie sezonu, podjął taką, a nie inną decyzję. "Niedawno otrzymałem ofertę pracy w jednej z francuskich firm, która poszukiwała osób mówiących w języku francuskim do swojego biura w Krakowie. To jeden z głównych powodów, przez który zdecydowałem się odejść z zawodowego sportu" - napisał.
Czytaj także:
Maciej Kot bez ogródek: Miałem nadzieję na lepszy wynik
Adam Małysz zdradził, ile przytył od zakończenia kariery skoczka. "Trzeba by było coś zrzucić"
ZOBACZ WIDEO: Prognoza pogody przed ostatnim konkursem Turnieju Czterech Skoczni. "Rywalizacja ma być sprawiedliwa"