Piotr Żyła, Jakub Wolny, Kamil Stoch i Dawid Kubacki wezmą udział w drugim konkursie drużynowym PŚ w sezonie 2019/2020. W sobotę w "drużynówce" w Klingenthal nie wystąpi Maciej Kot, pomimo tego, że 28-latek w kwalifikacjach uplasował się kilka pozycji wyżej od Wolnego (WIĘCEJ TUTAJ).
- Wiadomo, dałem z siebie wszystko na skoczni, żeby dać trenerowi powód do tego, by wystawił mnie w drużynie. Myślę, że cały czas jesteśmy blisko i z Kubą i Stefanem (Hulą - przyp. red.). Pierwszą serię z naszej trójki wygrał Stefan (1. trening), drugą Kuba (2. trening), a trzecią wygrałem ja (seria kwalifikacyjna) - ocenił Kot w wywiadzie dla Eurosportu.
ZOBACZ: Skoki narciarskie. Puchar Świata Klingenthal 2019. Kamil Stoch ma problem z progiem >>
- Na kogo by nie padło, to będzie sprawiedliwy ruch trenera. Będzie trzeba to zaakceptować. Wiadomo, że nie można patrzeć tylko na dzisiejsze skoki. Trzeba wziąć pod uwagę poprzednie skoki, stabilizację formy i to, co każdy zawodnik może dać drużynie - podsumował reprezentant Polski.
Sobotni konkurs drużynowy na Vogtland Arenie zaplanowano na godz. 16:00. Tekstową relację live z zawodów przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner chce nowego skoczka w rodzinie. "Za pięć lat zaczniemy próby"