Okazuje się, że w niemieckim związku Stefan Horngacher ma też dodatkowe obowiązki. - Ogólnie mam więcej pracy niż w Polsce. Jestem bardziej zaangażowany w przyszły rozwój skoków - podkreślił Austriak w rozmowie z weltcup-klingenthal.de.
50-letni trener jeszcze raz podkreślił, że decyzja o odejściu z reprezentacji Polski nie była łatwa. - To naprawdę była ciężka decyzja. W Polsce czułem się bardzo dobrze. Miałem świetny zespół i sportowców. Ostatecznie nie mogłem się jednak oprzeć nowemu wyzwaniu - wyjawił Horngacher.
Niedawno Austriak powrócił do Polski na konkursy Letniego Grand Prix w Wiśle i Zakopanem. - To był naprawdę relaksujący czas dla mnie. Mam w Polsce wielu przyjaciół - dodał były skoczek narciarski.
Horngacher pracował w Polsce w latach 2016-2019. Pod jego wodzą nasi zawodnicy zostali drużynowymi mistrzami świata w Lahti i zdobyli brązowe medale na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu oraz mistrzostwach świata w lotach. Ponadto podczas jego pracy Kamil Stoch został mistrzem olimpijski i dwukrotnym wicemistrzem świata. Dawid Kubacki wywalczył indywidualne złoto mistrzostw świata, a Piotr Żyła brązowy medal. Dwukrotnie Polacy wygrali Puchar Narodów. Kamil Stoch sięgnął po Kryształową Kulę i dwa razy z rzędu wygrał Turniej Czterech Skoczni.
Czytaj też: Skoki narciarskie. Bjoern Einar Romoeren walczy ze śmiertelną chorobą. Czeka go 40 tygodni chemioterapii
Czytaj też: Skoki. LGP w Hinzenbach: transmisja w TV z odtworzenia. Zobacz, gdzie oglądać konkurs na żywo
ZOBACZ WIDEO: Duże zmiany w polskiej kadrze skoczków! Rafał Kot mówi o nowościach sprzętowych i Kamilu Stochu