- Podoba mi się w jego skokach, zwłaszcza w Vikersund, bardzo spokojny lot, zaraz po wyjściu z progu. Nie ma tam jakichś nerwowych ruchów. Lata nienagannie technicznie. Potrafi swoją sylwetkę utrzymać do końca. To cechuje prawdziwych lotników - podkreślił Rafał Kot.
Na początku lutego 2019 roku Jakub Wolny zajął 6. miejsce, wówczas najlepsze w karierze, na mamucie w Oberstdorfie. W niedzielę na Vikersundbakken jeszcze poprawił ten wynik. Na półmetku zajmował 3. pozycję, a ostatecznie zakończył czwarty.
Do podium nieco zabrakło, ale lokatę w czołowej trójce bielszczanin może wywalczyć już w Planicy. Jedno jest pewne - przez wiele lat podczas lotów narciarskich polscy kibice powinni mieć sporo powodów do radości, dzięki byłemu mistrzowi świata juniorów.
ZOBACZ WIDEO Stoch o zdobyciu srebrnego medalu: "Nigdy nie przestałem wierzyć"
W Słowenii, na zakończenie sezonu 2018/2019, dalekimi lotami być może będzie zachwycał także Kamil Stoch. Co prawda w piątek i sobotę w Vikersund trzykrotny mistrz olimpijski był daleki od swojej optymalnej formy, ale już finałowy skok w niedzielę na 225,5 metra dał nadzieje, że aktualny wicemistrz świata w lotach obudził się przed Letalnicą.
Czytaj także: Kamil Stoch stracił prowadzenie w klasyfikacji PŚ w lotach, ale wszystko jest jeszcze możliwe
- Na pewno ten skok wlał ponownie wiarę w niego. Widać było, że miał już tą radość ze skoków. Miło było oglądać go uśmiechniętego. Do tego Planica jest jego ulubionym miejscem. Zawsze skakał dobrze na tym mamucie. Ma z tego miejsca piękne wspomnienia, bo przecież poznał tam swoją żonę. Myślę, że na Letalnicy Kamil Stoch będzie się bawił skokami, a to może zaowocować dalekimi lotami - zapewnił rozmówca WP SportoweFakty.
W niedzielę na Vikersundbakken to jednak nie Polacy, a Domen Prevc i Ryoyu Kobayashi mieli największe powody do zadowolenia. Słoweniec wygrał konkurs, a Japończyk finałowym skokiem na 239,5 metra zapewnił sobie triumf w 3. edycji Raw Air. W klasyfikacji generalnej norweskiego turnieju Azjata pokonał drugiego Stefana Krafta zaledwie o 2,9 punktu!
- Tak mała różnica jest nieprawdopodobna. Przecież do noty liczyło się 15 serii. Gdy oglądaliśmy niedzielny konkurs razem z synem Maćkiem, to porównywaliśmy walkę w klasyfikacji generalnej Raw Air do zmagań w rajdach samochodowych, kiedy różnica na mecie jest sekundowa. Naprawdę niesamowite - zachwycał się były fizjoterapeuta polskiej kadry skoczków.
Czytaj także: w Pucharze Świata Stefan Kraft ucieka Kamilowi Stochowi
Sezon 2018/2019 w skokach narciarskich zakończy się w Planicy, gdzie od 22 do 24 marca odbędą się dwa konkursy indywidualne i drużynówka. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.