Prognozy meteorologów sprawdziły się i w niedzielę, w odróżnieniu od piątku i większości soboty, na Rukatunturi (HS 142) panowały niezłe warunki warunki do skakania.
Najpierw sprawnie przeprowadzono serię kwalifikacyjną. Niestety nie dla wszystkich Biało-Czerwonych była ona udana. Po słabym skoku na 105. metr z konkursem głównym musiał pożegnać się Maciej Kot. Pozostali nasi reprezentanci nie mieli kłopotów ze skutecznym przebrnięciem eliminacji.
W zawodach trzymaliśmy zatem kciuki za 5 Polaków, licząc że Kamil Stoch i Piotr Żyła znów zakręcą się w okolicach podium, a pozostali nasi reprezentanci (Dawid Kubacki, Jakub Wolny i Stefan Hula) również powalczą o wysokie lokaty.
W premierowej kolejce wiatr trochę kręcił. Pojawiały się podmuchy w plecy, które uniemożliwiały skoczkom dalekie loty. Na takie warunki trafił między innymi Stefan Hula, który uzyskał 112 metrów i już na pierwszej serii zakończył swój udział w konkursie (44. pozycja).
ZOBACZ WIDEO Dziwna mania w polskich skokach. "Dla mnie to niezrozumiałe"
Pozostali nasi reprezentanci skakali już z większym albo mniejszym wiatrem pod narty. Sporo korzystnego powietrza pod nartami miał Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski nie zmarnował takich warunków. 136,5 metra w bardzo dobrym stylu pozwoliło mu zajmować 3. miejsce na półmetku, zaledwie o 0,1 punktu za drugim Niemcem Andreasem Wellingerem.
Przed tą dwójką już ze znaczną przewagą był Ryoyu Kobayashi. Lider Pucharu Świata odleciał wszystkim. 140 metrów przy wcale niezbyt mocnym wietrze pod narty praktycznie rozstrzygnęło kwestię zwycięstwa w niedzielny wieczór w Kuusamo.
Bardziej interesująco zapowiadała się natomiast walka o dwa kolejne miejsca na podium. W niej, przed finałową serią, było pięciu skoczków. Oprócz Stocha i Wellingera także czwarty Stephan Leyhe, piąty Domen Prevc i szósty Piotr Żyła, który z czołówki skakał w najsłabszych warunkach, a mimo to doleciał do 133. metra i 50. centymetra.
Na półmetku czołową dziesiątkę zamykał Dawid Kubacki, a 17. lokatę zajmował Jakub Wolny. W finale trzymaliśmy zatem kciuki za 4 Biało-Czerwonych, a największą uwagę skupialiśmy oczywiście na Żyle i Stochu, którzy znów walczyli o podium.
Nasi reprezentacji, a zwłaszcza 31-latek z Zębu, nie zawiedli. Pod sam koniec drugiej serii wzmógł się wiatr pod narty. Żyła skoczył 139,5 meta, Prevc dołożył jeszcze 3 metry, ale tą dwójkę i tak pogodził Kamil Stoch. Mistrz świata w znakomitym stylu osiągnął 144 metry i objął prowadzenie. Odpowiedź Wellingera była jednak piorunująca. 145,5 metra Niemca pozwoliło mu wyprzedzić Stocha i ostatecznie zająć 2. miejsce. Nasz reprezentant był trzeci i po raz 59. w karierze stanął na pucharowym podium.
Poza zasięgiem Niemca i Polaka był i tak Ryoyu Kobayashi. Jego szkoleniowiec obniżył mu belkę o dwa stopnie, a Azjata i tak przeskoczył skocznię. Uzyskał 147,5 metra, wyrównał rekord obiektu Stefana Krafta (10. w zawodach, a wcześniej wygrał kwalifikacje), i zwycięstwa nie mogło mu zabrać nawet słabe lądowanie. Triumfował z przewagą 22 punktów.
Dla Kobayashiego to drugie zwycięstwo z rzędu, które pozwoliło mu umocnić się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na 2. i 3. miejscu pozostali natomiast Stoch i Żyła. Wiślanin ostatecznie był w niedzielnych zawodach piąty. Z kolei Dawid Kubacki i Jakub Wolny zajęli odpowiednio 12. i 13. pozycję.
Drugi z rzędu słaby konkurs ma za sobą Jewgienij Klimow. Rosjanin, który do Kuusamo przyjechał jako lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, w sobotę był 31., a w niedzielę tylko nieznacznie się poprawił (26. miejsce).
Na pewno znacznie lepiej Klimow będzie chciał wypaść przed własną publicznością w Niżnym Tagile. To właśnie w Rosji odbędzie się trzeci weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich (dwa konkursy indywidualne) w dniach 30 listopada - 2 grudnia.
Wyniki niedzielnego konkursu PŚ w Kuusamo:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 140/147,5 | 310,4 |
2. | Andreas Wellinger | Niemcy | 136/144,5 | 288,4 |
3. | Kamil Stoch | Polska | 136,5/144 | 285,4 |
4. | Domen Prevc | Słowenia | 136,5/142,5 | 274,8 |
5. | Piotr Żyła | Polska | 133,5/139,5 | 274 |
6. | Stephan Leyhe | Niemcy | 136,5/137,5 | 268,9 |
7. | Robert Johansson | Norwegia | 134/139 | 268 |
8. | Karl Geiger | Niemcy | 135/138 | 267,4 |
9. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 131,5/137,5 | 264,8 |
10. | Stefan Kraft | Austria | 128/139 | 264,3 |
12. | Dawid Kubacki | Polska | 130/133 | 254,5 |
13. | Jakub Wolny | Polska | 125,5/134 | 254,2 |
44. | Stefan Hula | Polska | 112 | 98,2 |
kibice ale znowu Niemcy przewalili no ty lądowanie Welingera na 2 nogi to oceny po 17.5 a nie 19,5
erykt
kibice ale znowu Niemcy przejebali no ty lądowanie Welingera na 2 nogi to oceny po 17.5 a nie 19,5
erykt