To nie był udany weekend w wykonaniu Simona Ammanna. Szwajcarski skoczek nie pokazał podczas inauguracji Pucharu Świata nic wielkiego. W piątkowych kwalifikacjach zajął dopiero 35. pozycję, ale mimo słabego skoku zakwalifikował się do niedzielnych zawodów. Podczas konkursu drużynowego również nie błyszczał - Szwajcaria uplasowała się na 5. miejscu. W końcu, w niedzielę, wylądował na 110,5 m, co dało mu zaledwie 46. pozycję i oczywiście brak awansu do II serii. Z Wisły wyjechał więc bez indywidualnej zdobyczy punktowej. Kiepsko, jak na ambicje jednego z najbardziej utytułowanych zawodników w historii światowych skoków.
Trudno się więc dziwić, że Szwajcar nie tryskał humorem po zawodach. Ammann był tak rozgoryczony, że postanowił się tym podzielić na swoim profilu na Facebooku.
Zobacz jego wpis.
"Zakończyłem start w Wiśle. Nie będę tęsknił" - tak można przetłumaczyć słowa Ammanna. Co ciekawe pod tym wpisem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy polskich kibiców, którzy dodają otuchy skoczkowi.
"Głowa do góry", "Nie przejmuj się i tak wrócisz do Wisły i jeszcze pokażesz dobrą formę", "Będzie tylko lepiej", "Uśmiechnij się" - Polacy pocieszają Ammanna, głównie po niemiecku i angielsku.
Przypomnijmy, że kolejne zawody Pucharu Świata są zaplanowane na przyszły weekend (23-25.11.) w Finlandii (Ruka). Zapewne tam Ammann będzie szukał swojej formy.
ZOBACZ WIDEO Tajemniczy Taku Takeuchi. "Moje cele mam w głowie i nie chciałbym o nich mówić"