PŚ: co za dramaturgia w Wiśle! Wielcy Polacy zwycięscy! Falstart Norwegii

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Polacy na podium. Polska wygrała konkurs drużynowy Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Polacy na podium. Polska wygrała konkurs drużynowy Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle
zdjęcie autora artykułu

Do ostatniego skoku trwała walka o zwycięstwo w drużynowym konkursie PŚ w Wiśle! Ostatecznie Kamil Stoch zdeklasował Richarda Freitaga i zapewnił Biało-Czerwonym zasłużone zwycięstwo! Norwegowie tymczasem nie awansowali nawet do drugiej serii.

Po piątkowy preludium, czyli treningach i kwalifikacjach w Wiśle, przyszedł czas na pierwsze danie główne inauguracyjnego weekendu PŚ w skokach narciarskich, konkurs drużynowy.

Do zawodów zgłoszono 11 zespołów, w tym oczywiście Biało-Czerwonych. W piątek podopieczni Stefana Horngachera, z wyjątkiem Dawida Kubackiego, nie błyszczeli, ale opinia publiczna i tak nie miała wątpliwości - na swojej skoczni gospodarzy stać było na podium.

Taką tezę potwierdziła seria próbna. W niej Biało-Czerwoni drużynowo przegrali tylko z Norwegami i to mimo nieudanego skoku Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski znów miał sporego pecha do warunków i przy mocnym wietrze w plecy uzyskał 104,5 metra. Pozostali jego koledzy skakali jednak bardzo dobrze, a szczególnie Piotr Żyła (4. w serii próbnej).

Tym samym w zawodach, oprócz wysokiej formy sportowej, Polacy musieli mieć również szczęście do warunków. W pierwszej serii na najbardziej korzystne podmuchy trafił Jakub Wolny. Polski debiutant w drużynówce świetnie wykorzystał dobre noszenie i uzyskał 128 metrów. Po jego próbie Biało-Czerwoni utrzymali prowadzenie, na które już wcześniej wyprowadził ich skokiem na 126. metr Piotr Żyła.

Piotr Żyła podczas skoku w pierwszej serii konkursu drużynowego PŚ w Wiśle. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Piotr Żyła podczas skoku w pierwszej serii konkursu drużynowego PŚ w Wiśle. Fot. PAP/Grzegorz Momot

Oczywiście Dawid Kubacki i Kamil Stoch również nie zawiedli. Pierwszy uzyskał 127 metrów, a drugi pokazał, że jego słabsze próby w kwalifikacjach i w treningu były głównie spowodowane warunkami atmosferycznymi. Tym razem wiatr nie przeszkadzał już tak "rakiecie z Zębu" i 31-latek poleciał na 126,5 metra. Pod względem indywidualnym nikt nie był lepszy od Stocha w premierowej kolejce.

Przed finałową serią Biało-Czerwoni prowadzili z zapasem 10,4 punktu nad drugimi Niemcami. Trzeci Austriacy mieli już znacznie większą stratę do gospodarzy. A gdzie w tym wszystkim Norwegowie? Podopieczni Alexandra Stoeckla w ogóle nie zakwalifikowali się do finałowej serii (10. pozycja). To efekt dyskwalifikacji za nieprzepisowy kombinezon Roberta Johanssona po skoku na 126,5 metra.

W finale walka o zwycięstwo toczyła się już tylko między Polską i Niemcami. Najpierw pojedynek z Karlem Geigerem wygrał Piotr Żyła, który uzyskał 130,5 przy 128 metrach naszego zachodniego sąsiada. Tym samym nasi reprezentanci powiększyli przewagę do 14,7 punktu.

W kolejnej serii Jakub Wolny nie dał szans Markusowi Eisenbichlerowi. 125,5 do 122,5 metra i prowadzenie gospodarzy urosło już do 19 "oczek". Niestety wtedy do rywalizacji wmieszał się wiatr. Dawid Kubacki został puszczony w skrajnie niekorzystnych warunkach. Przy mocnym wietrze w plecy (dodane ponad 15 punktów) nowotarżanin uzyskał 114,5 metra.

Chwilę później podmuchy nie były już tak mocne. Stephan Leyhe bezlitośnie to wykorzystał. Skoczył 126 metrów i przed ostatnią grupą Niemcy wyprzedzali Biało-Czerwonych o 4,1 punktu. Tym samym zwycięstwo w konkursie miało rozstrzygnąć się miedzy Kamilem Stochem i Richardem Freitagiem.

Trzykrotny mistrz olimpijski pokazał wtedy, że jest wielkim mistrzem! Skoczył 129 metrów i nie dał szans Freitagowi. Niemiec odpowiedział próbą tylko na 123,5 metra. Ostatecznie gospodarze wygrali z naszymi zachodnimi sąsiadami o 11,1 punktu, a podium uzupełnili Austriacy.

Dla Polaków to czwarte zwycięstwo drużynowe w Pucharze Świata. Wcześniej byli najlepsi w Klingenthal, Zakopanem i Willingen oraz oczywiście na mistrzostwach świata w Lahti.

W niedzielę na obiekcie im. Adama Małysza odbędzie się indywidualny konkurs PŚ. Po tym co zobaczyliśmy w sobotę, możemy wierzyć, że na najwyższym stopniu podium stanie reprezentant Polski. Początek pierwszej serii o 15:00.

Wyniki konkursu drużynowego w Wiśle:

MiejsceDrużynaŁączna nota
1.Polska1026,6
2.Niemcy1015,5
3.Austria972
4.Japonia916,5
5.Szwajcaria858
6.Rosja845,9
7.Słowenia842,5
8.Czechy807,8
9.Finlandia393,9
10.Norwegia349,6
11.Kazachstan186,9

Indywidualne wyniki Polaków:

ZawodnikOdległościŁączna nota
Kamil Stoch126,5/129274,1
Piotr Żyła126/130,5263,5
Jakub Wolny128/125,5246,9
Dawid Kubacki127/114,5242,1

ZOBACZ WIDEO Apoloniusz Tajner dla WP SportoweFakty: Jesteśmy przygotowani jeszcze lepiej niż rok temu

Źródło artykułu: