PŚ w Wiśle: korzystne prognozy pogody. Szykują się ekscytujące i sprawiedliwe zawody

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: wskaźnik pokazujący siłę i kierunek wiatru podczas zawodów w skokach narciarskich
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: wskaźnik pokazujący siłę i kierunek wiatru podczas zawodów w skokach narciarskich

Już w piątek inauguracja nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Prognozy pogody są bardzo korzystne. Jeśli sprawdzą się, to wszystkie serie zaplanowane na obiekcie imienia Adama Małysza odbędą się zgodnie z planem.

W tym artykule dowiesz się o:

Od piątku do niedzieli w Wiśle ma panować wyżowa pogoda. W dzień nie zabraknie słońca, a w nocy nie są spodziewane opady. W porze kwalifikacji i konkursów temperatura powietrza będzie nieznacznie powyżej zera stopni Celsjusza. W dzień meteorolodzy prognozują nieco wyższe temperatury, które nie przekroczą jednak 10 stopni Celsjusza.

Tym samym organizatorzy zawodów mogą odetchnąć z ulgą. Jeśli rzeczywiście będą takie warunki, to sztuczny śnieg na skoczni w Wiśle bez problemu uda się utrzymać w dobrym stanie. Wieczorne i nocne temperatury bliskie zeru pomogą także utwardzić zeskok.

Oczywiście w skokach narciarskich ważną, jak nie najważniejszą rolę, odgrywa wiatr. W tym aspekcie również mamy dobre wiadomości. W piątek i niedzielę uśrednione pomiary wiatru nie powinny przekroczyć 3 m/s. Nieco mocniej może powiać w sobotę, ale nie na tyle, by uniemożliwić przeprowadzenie zawodów.

Przypomnijmy, że w Wiśle zaplanowano konkurs drużynowy i indywidualny. Rywalizacja rozpocznie się jednak od piątkowych treningów i kwalifikacji. Relacja na żywo z wszystkich serii na skoczni im. Adama Małysza oraz ich obszerne podsumowanie na WP SportoweFakty.

Program PŚ w Wiśle:

piątek (16.11.2018)
16:00 - oficjalny trening (2 serie)
18:00 - kwalifikacje

sobota (17.11.2018)
15:00 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursu drużynowego

niedziela (18.11.2018)
14:00 - seria próbna
15:00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Nie wyobrażam sobie, że meczu z Czechami nie zagramy pod nasze dyktando

Komentarze (0)