Słoweniec w kwietniu poddał się operacji wzrostu kości w stawie, który utrudniał mu elastyczność. Po szybkim powrocie do treningów, w lipcu sytuacja uległa pogorszeniu i musiał on przejść ponowny zabieg, operowanej wcześniej kostki.
- Wykonuję imitację skoków narciarskich i trenerzy mówią, że nie jest tak źle, jak się spodziewali i jeśli wszystko będzie w porządku, to w przyszłym tygodniu będę mógł odbyć trening na skoczni - tłumaczy Peter Prevc.
Słoweński skoczek wraz ze swoimi trenerami wybiera się do Villach, gdzie planuje oddać pierwsze skoki na tamtejszym obiekcie.
- Celem tych skoków będzie uzyskanie pewnej samooceny i jeśli będą poważne błędy, to zrobimy wszystko, aby je wyeliminować - zaznacza Prevc.
Zapytany przez słoweńskie media o wymarzony powrót po kontuzji, bez zastanowienia wspomniał o wygraniu inauguracji Pucharu Świata w Wiśle, jednak z drugiej strony wie, że dopóki nie odda kilkunastu skoków, nie będzie wiedział, w jakiej jest formie.
- Dopóki nie potrenuję na skoczni przez co najmniej trzy tygodnie, to tak naprawdę nie będę mógł nic powiedzieć o mojej dyspozycji. Muszę zobaczyć gdzie jestem, gdzie są rezerwy i przekonać się jaka jest moja forma - wyznaje Słoweniec.
Peter Prevc jest m.in zdobywcą Pucharu Świata w sezonie 2015/2016, zwycięzcą Turnieju Czterech Skoczni 2015/2016, dwukrotnym medalistą olimpijskim oraz trzykrotnym medalistą mistrzostw świata, jednak w ostatnich dwóch sezonach nie był w najwyższej formie i tylko trzykrotnie stawał na podium w konkursach indywidualnych.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 88. Janusz Gołąb: Akcja na Nanga Parbat? Nie ma mowy o sukcesie, bo zginął człowiek