66. TCS: Kamil Stoch z szansą na drugie podium z rzędu w Oberstdorfie

Expa/Newspix.pl / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Expa/Newspix.pl / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Przed rokiem Kamil Stoch świetnie rozpoczął Turniej Czterech Skoczni. 2. miejsce, tuż za Stefanem Kraftem, było bardzo dobrą pozycją wyjściową do walki w dalszej części zawodów. 12 miesięcy później liczymy, że historia w Oberstdorfie powtórzy się.

Trochę niepewności mogły wprowadzić piątkowe kwalifikacje, w których  skoczył bardzo przeciętnie (118 metrów i 28. miejsce). To jednak tylko eliminacje, w których nasz reprezentant nie zawsze błyszczy. Wcześniej w treningach w Oberstdorfie czy w pucharowej rywalizacji w Engelbergu Polak pokazał, że jest w wysokiej formie i stać go w 66.  na obronę trofeum.

Żeby tak się stało, na Schattenbergschanze (HS137) nasz reprezentant nie może ponieść wielkich strat. Poza ubiegłym rokiem, Stoch nigdy nie osiągał wybitnych rezultatów na tej skoczni i najczęściej już w Oberstdorfie tracił realną szansę na walkę o złotego orła. Z pewnością do dzisiaj wiele osób pamięta, jak jeszcze za kadencji trenera Łukasza Kruczka, dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Soczi mocno wykrzywiało zaraz po wyjściu z progu. Na szczęście rok temu, już ze Stefanem Horngacherem, Polak wyeliminował ten błąd podczas zawodów i to zaowocowało świetnym 2. miejscem.

Wówczas Stoch przegrał tylko o 2,8 punktu ze Stefanem Kraftem. Świetny występ w Oberstdorfie pozwolił naszemu reprezentantowi liczyć się w walce o główne trofeum. Polak wykorzystał to perfekcyjnie i kilka dni później w Bischofshofen, mimo że po drodze nie brakowało problemów, cieszył się z pierwszego w karierze triumfu w Turnieju Czterech Skoczni.

Jeśli tylko nie sprawdzą się pesymistyczne prognozy na sobotnie popołudnie, to 29 grudnia 2017 roku w Oberstdorfie Kamila Stocha stać na powtórkę z poprzedniego sezonu. Być może będzie nawet jeszcze lepiej i mistrz świata z Val di Fiemme zostaniem drugim Polakiem, który na Schattengbergschanze będzie cieszył się ze zwycięstwa. W 2007 roku na tym obiekcie triumfował Adam Małysz. Nie było to jednak podczas TCS, ale w zwykłych zawodach Pucharu Świata.

ZOBACZ WIDEO Polacy zdominowali poprzedni TCS. "Żyła krzyczał i był oszołomiony. Buzowały w nim niesamowite emocje"
[color=#000000]

[/color]

Gdy "Orzeł z Wisły" startował w Oberstdorfie w konkursach zaliczanych do turnieju najlepiej spisał się w 2004 i 2006 roku, gdy zajmował 3. lokaty. W swoim najlepszym występie w niemiecko-austriackich zawodach (sezon 2000/2001) drogę po końcowy triumf Małysz rozpoczął od 4. miejsca na Schattengbergschanze.

Z sobotnim konkursem w Oberstdorfie wiąże się jeszcze jedna ciekawostka. Kamil Stoch wystartuje w nim jako czwarty zawodnik klasyfikacji generalnej PŚ z 323 punktami na koncie. Identyczną lokatę, z taką samą zdobyczą punktową, zajmował 12 miesięcy temu. Skończyło się 2. pozycją w Oberstdorfie i triumfem w TCS. Wierzymy, że historia powtórzy się.

Początek konkursu w Oberstdorfie o 16:30. Wcześniej, na 15:00, zaplanowano serię próbną. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Komentarze (1)
siber
30.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czas propagandy polskich skoczków rozpoczęty przez pismaka.
" nie mów hop zanim nie przeskoczysz" , mówi stare porzekadło .