Odmieniony Gregor Schlierenzauer. Zaskoczy rywali podczas 66. TCS?

Expa/Newspix.pl / EXPA/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Gregor Schlierenzauer
Expa/Newspix.pl / EXPA/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Gregor Schlierenzauer

- Nie patrzę w przeszłość, tylko do przodu. Moim celem jest to, by od Turnieju Czterech Skoczni rozpocząć drogę na szczyt - powiedział Gregor Schlierenzauer tuż przed inauguracją 66. edycji zawodów. Czy to zapowiedź świetnej formy Austriaka?

Dla podopiecznego Heinza Kuttina będzie to już 11 start w niemiecko-austriackich zawodach. Gregor Schlierenzauer dwukrotnie poznał smak zwycięstwa w tym turnieju. Co więcej obronił tytuł i jest jednym z ośmiu skoczków w historii, którzy mogą pochwalić się takim osiągnięciem. Łącznie pojedynczych konkursów w turnieju wygrał dziewięć i pod tym względem ustępuję jedynie Niemcowi Jensowi Weissflogowi i Norwegowi Bjoernie Wirkoli, którzy wygrali po 10 konkursów.

Od zwycięstwa w TCS w 2013 roku kariera Austriaka zaczęła jednak stopniowo gasnąć. Pojawiły się problemy z tzw. wypalaniem i brakiem motywacji do dalszego uprawiania sportu. W 2015 roku Schlierenzauer wycofał się w trakcie zawodów i zawiesił swoją karierę. Później przyszło zerwanie więzadeł krzyżowych. 12-krotny medalista mistrzostw świata uporał się jednak z kłopotami i w drugiej połowie sezonu 2016/2017 powrócił do rywalizacji. Pech go jednak nie omijał. Kolejne kontuzje kolana po upadkach spowodowały, że jego nowe otwarcie w karierze ma nastąpić teraz, podczas 66. Turnieju Czterech Skoczni.

- Moja motywacja i pasja są naprawdę ogromne. Znowu czuję, że to, co robię sprawia mi przyjemność i wiem, że oddaję dobre skoki - powiedział po udanych dla siebie treningach w Seefeld 27-letni Austriak.

W piątkowych kwalifikacjach w Oberstdorfie Schlierenzauer wystartuje z niskim numerem startowym (32). To dlatego, że w bieżącej edycji Pucharu Świata (konkursy w Titisee-Neustadt i Engelbergu) uzbierał zaledwie 9 punktów. Ze słów Austriaka po ostatnich treningach można jednak wywnioskować, że już na Schattenbergschanze (HS137) będziemy obserwować o wiele lepsze skoki w jego wykonaniu, a wtedy kto wie, może i Schlierenzauer włączy się realnie do walki o czołowe miejsca w 66. Turnieju Czterech Skoczni.

Pierwsza weryfikacja jego słów i dyspozycji to piątkowe treningi (od 14:30) i eliminacje (16:30) w Oberstdorfie. Relacja na żywo oraz podsumowanie rywalizacji na WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: "Gdyby rok temu Stoch musiał skakać w kwalifikacjach w TCS, miałby poważny problem"

Komentarze (0)