Jeszcze we wtorek meteorolodzy prognozowali, że załamanie pogody w Lahti nastąpi w środowy wieczór. Popołudniu wiatr miał nie przekraczać 3 m/s, co umożliwiłoby rozegranie treningów.
W Finlandii bardzo mocno wieje jednak już od samego rana. Z tego powodu po skokach 25 zawodniczek przerwano pierwszy trening kobiet. Serii próbnych skoczków w ogóle nie rozpoczęto. O 13:30 organizatorzy poinformowali o spotkaniu jury kwadrans później, na którym miały zapaść ostateczne decyzje, co do środowych treningów.
Decyzja organizatorów mistrzostw, włodarzy FIS i kapitanów drużyn nie mogła być inna. Wiatr osiągał ponad 5 m/s, a do tego według meteorologów z godziny na godzinę podmuchy miały być jeszcze silniejsze. W związku z tym podjęto decyzję o odwołaniu wszystkich trzech środowych serii treningowych.
Kolejną próbę skakania zawodnicy podejmą w czwartek. Tego dnia również zaplanowano trzy serie próbne, a początek pierwszej z nich o 15:30 (relacja na żywo na WP SportoweFakty). Prognozy pogody aż do niedzieli 26 lutego są jednak skrajnie niekorzystne. Wiatr może przekraczać nawet 8 m/s. Tym samym kibice muszą być przygotowaniu na scenariusz, że same sobotnie zawody indywidualne na normalnej skoczni są zagrożone i bardzo realne jest przeniesienie ich na kolejne dni.
Zobacz wideo: Kamil Stoch: Koreańczycy sami pytali nas, co poprawić przed igrzyskami olimpijskimi