Brak możliwości odbycia spokojnego treningu na normalnej skoczni od dawna doskwierał Polakom. Zarówno trener Łukasz Kruczek, jak i liczni eksperci, raz po raz powtarzali, że byłby on bardzo wskazany. Najprawdopodobniej okazja nadarzy się jednak już lada dzień. Obiekt K-95 w Szczyrku będzie miejscem, gdzie polska kadra będzie mogła odbyć treningi.
- Skocznię mamy już praktycznie naśnieżoną. Trwają jeszcze ostatnie przygotowania. Nie ma żadnego zagrożenia, mieliśmy kilka dni mrozu, więc dośnieżyliśmy obiekt. Do tego kończymy ubijanie zeskoku i mrożenie rozbiegu. Możliwe, że skocznia K-95 będzie w pełni gotowa już na wtorek, a to jest obiekt najważniejszy dla kadry - powiedział dla WP SportoweFakty Grzegorz Kotowicz, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku.
Wszystko wskazuje na to, że polscy skoczkowie nie będą marnować czasu i przyjadą do Szczyrku od razu po zakończeniu Turnieju Czterech Skoczni. - Były już rozmowy z trenerem Łukaszem Kruczkiem i chcą przyjechać do nas na treningi od 7 stycznia.
Jeszcze nie jest to ostatecznie pewne, ale trener zgłaszał, że mają zamiar być u nas właśnie od tego dnia - powiedział nam Grzegorz Kotowicz.
Kamil Stoch: Wierzę, że wszystko się poukłada
{"id":"","title":""}