Faworyt TCS świadomy swoich możliwości. "Jestem pewny sobie, ale skupiam się na skokach"

PAP/EPA / EPA/URS FLUEELER
PAP/EPA / EPA/URS FLUEELER

Peter Prevc powszechnie uznawany jest za głównego kandydata do zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni. Słoweniec nie kryje, że akceptuje tę rolę i zdaje sobie sprawę z tego, że nazywa się go faworytem, ale stara się skupić tylko na skakaniu.

Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prezentuje ostatnio wyborną formę. Po wyśmienitych skokach w Engelbergu praktycznie wszyscy stawiają na niego jako na kandydata numer jeden do wygranej w Turnieju Czterech Skoczni.

Sam Peter Prevc zdaje sobie z tego sprawę. - Wiem, że wielu uważa mnie za głównego faworyta, ale w każdych zawodach jest wielu sportowców, którzy mogą wygrać. Ostatnie trzy konkursy dały mi bardzo dużą pewność siebie, jednak podstawa to skupić się na skokach. Przed rozpoczęciem Turnieju Czterech Skoczni nie mogę myśleć o tym, jak się on skończy. Muszę myśleć tylko o najbliższym skoku - powiedział Prevc.

Za najgroźniejszego rywala Słoweńca wielu uznaje Severina Freunda. Turniej Czterech Skoczni może okazać się kolejnym wielkim pojedynkiem tej dwójki. - To nie będzie tylko walka między mną, a Severinem, choć zawsze czymś interesującym jest taka wyjątkowa rywalizacja dwóch zawodników. W zeszłym roku walczyliśmy do ostatniego skoku, bo Severin zawsze jest mocny w drugiej części sezonu - powiedział Słoweniec.

Gdzie tkwi klucz do takiej formy Petera Prevca? Słoweniec uważa, że kluczem były zmiany w letnich przygotowaniach, a także w ostatnich tygodniach przed rozpoczęciem zimowego sezonu. - Wykonywałem mniej ćwiczeń fizycznych, a więcej skakałem. Jak na razie daje to dobre efekty i mam nadzieję, że będzie tak dalej. Nigdy jednak nie wiadomo kiedy taki udany czas może dobiec końca - stwierdził Peter Prevc.

Zobacz także: Szczere wyznania Żyły o najtrudniejszych chwilach w karierze:

Źródło artykułu: