Łukasz Rutkowski wciąż wierzy w występ na igrzyskach

Łukasz Rutkowski nie ukrywa, że wciąż wierzy w swój występ na igrzyskach olimpijskich w Soczi. Podkreśla, że gdyby nie posiadał tej wiary, dalsze skakanie nie miałoby sensu.

Łukasz Rutkowski nieudanie rozpoczął sezon. W pierwszym konkursie Letniego Pucharu Kontynentalnego w Stams zajął co prawda punktowaną 26. lokatę, jednak 188,9 punktu, jakie wtedy zdobył to najsłabszy wynik spośród wszystkich startujących tam Polaków. Dzień później zawodnik urodzony w Zakopanem nie zakwalifikował się nawet do drugiej serii. Na zawody do słoweńskiej miejscowości Kranj Rutkowski nie pojechał.

W marcu tego roku, w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl skoczek przekonywał, że jego forma idzie w dobrym kierunku. Obecnie, 25-latek podtrzymuje tę tezę, jednak zaznacza, że dyspozycję buduje na zimę. - Trening jest przygotowywany bardziej na zimę, nie koncentruję się na letnich startach - wyjaśnia Rutkowski.

Kontuzja, jakiej zawodnik nabawił się na początku marca (pęknięcie szyjki kości promieniowej) nie przeszkadza już w przygotowaniach. - Niewielki ból w ręce odczuwam jedynie podczas gry w siatkówkę - przyznaje skoczek.

Jak wyglądają plany Polaka na nieodległą przyszłość? - Satysfakcjonowałyby mnie miejsca w pierwszej szóstce Pucharu Kontynentalnego i pierwszej piętnastce Letniego Grand Prix w Wiśle. Przy takich wynikach można byłoby stwierdzić, że skoki są zdecydowanie lepsze niż kilka miesięcy temu - zaznacza 25-latek.

Jednak głównym celem zawodnika TS Wisła Zakopane jest występ na igrzyskach w Soczi. - Muszę wierzyć, że to może się udać. Gdybym nie wierzył, dalsze skakanie nie miałoby sensu. Trzeba postawić przed sobą cel i mieć motywację, nawet jeśli ma się pod górkę. Chciałbym wrócić do dyspozycji np. z sezonu 2009/2010 - dodaje Łukasz Rutkowski.

Komentarze (0)