Słynny fiński trener znów zagościł w Beskidach, by wspomóc rozwój młodych talentów w regionie.
Punktualnie o godzinie 17:00 w poniedziałek na obiekcie Skalite w Szczyrku, w pięknej zimowej scenerii przy padającym śniegu i oświetleniu, rozpoczął się otwarty trening, w którym udział wzięło ponad 30 młodych skoczków. W tej licznej grupie znaleźli się obecni uczniowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego Szczyrk w Buczkowicach, jak również absolwenci tej placówki.
Trener Hannu Lepistoe z uwagą śledził poszczególne próby, na bieżąco przekazując swoje spostrzeżenia na trenerskiej wieży, gdzie słynnemu Finowi towarzyszyli szkoleniowcy SMS-u. Treningowi przyglądał się również z tego samego miejsca szkoleniowiec polskiej kadry Łukasz Kruczek.
Co powiedział trener Lepistoe o postępach skoczków Szkoły Mistrzostwa Sportowego Szczyrk? - U jednych skoczków ten postęp jest duży, u innych nieco mniejszy. W każdym razie widać gołym okiem, że radzą sobie coraz lepiej. Zauważyłem ich jednak nie tylko jako dobrych skoczków, ale osobowości, które mogą sobie poradzić z popularnością. Kilku skoczków widzę już na poziomie międzynarodowym, ale nie ukrywajmy, że poziom polskich skoków jest wysoki i potrzeba mnóstwo pracy, by przebić się do tej najlepszej grupy - stwierdził były szkoleniowiec najwybitniejszego polskiego skoczka Adama Małysza.
W kolejnych dniach skoki uczniów będą poddawane dokładnym analizom, a wszelkie wskazówki Hannu Lepistoe ukierunkują dalszy proces dochodzenia do perfekcji. I tym razem bowiem trener z Finlandii spędzi w Beskidach kilka dni, bogatych w zajęcia z młodymi uczniami na skoczni czy w hali. Doświadczony trener podzielił się również z obecnymi dziennikarzami ważną informacją. - Wszyscy muszą rozumieć, że takie możliwości rozwoju jakie są w tej szkole można porównać jedynie z Austrią, może z Niemcami. Cały system szkolenia i nauczania jest na wysokim poziomie i trudno pod tym względem znaleźć równie dobre warunki w innych krajach. Skocznie w Szczyrku oraz Wiśle są bardzo dobrze przygotowane i wystarczające do podnoszenia umiejętności - podkreślił Hannu Lepistoe, zapewniając jednocześnie, że w Polsce jest sporo młodych talentów i w niedalekiej przyszłości liczyć możemy nie tylko na miejsca na podium Kamila Stocha czy Macieja Kota.