Tom Hilde najlepszy w kwalifikacjach w Klingenthal, Tomasz Byrt trzynasty

Norweg Tom Hilde w pięknym stylu wrócił do skakania po groźnym upadku sprzed kilku tygodni - w Klingenthal okazał się najlepszy w kwalifikacjach. Awans do środowych zawodów wywalczyli wszyscy Polacy.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy na początku Turnieju Czterech Skoczni Tom Hilde doznał kontuzji kręgosłupa nie brakowało obaw, czy słynny norweski zawodnik jeszcze kiedykolwiek wróci do rywalizacji. Kolejne badania wykazały, że takiego zagrożenia nie ma, jednak według oficjalnych komunikatów sezon 2011/2012 był już dla Norwega zakończony. Minęło tymczasem zaledwie sześć tygodni, a Hilde znów skacze w Pucharze Świata, w dodatku znakomicie. Już popołudniowe treningi pokazały, że forma norweskiego skoczka jest świetna - dwukrotnie zajmował lokaty w ścisłej czołówce. W kwalifikacjach Hilde rozwiał wszelkie wątpliwości i uzyskał najwyższą notę. To kolejna świetna wiadomość dla norweskich kibiców, których ostatnio ucieszył Anders Bardal, nowy lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na dwa tygodnie przed MŚ w lotach do kadry wrócił zaś Hilde i Norwegowie zdają się być jeszcze mocniejsi niż przedtem.

W kwalifikacjach z dobrej strony pokazali się też m.in. Peter Prevc, Taku Takeuchi, Lukas Hlava, czy Anders Fannemel, którzy zajęli miejsca od drugiego do piątego. Niespodziankę in minus sprawił Vegard Haukoe Sklett, który był ostatni. Dobrze skaczący w ostatnim czasie Norweg ma jednak usprawiedliwienie - trafił na złe warunki i musiał w powietrzu ratować się przed upadkiem, przez co odległość nie mogła już być dobra.

Polacy nie mieli żadnych problemów z zakwalifikowaniem się do środowego konkursu. Najwyżej z naszych reprezentantów uplasował się Tomasz Byrt, który był trzynasty. Krzysztof Miętus zajął szesnaste miejsce, Maciej Kot dwudzieste, a Piotr Żyła trzydzieste.

Spośród skoczków z czołowej dziesiątki klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, którzy nie musieli rywalizować w kwalifikacjach, najlepiej wypadli Niemcy - Richard Freitag uzyskał aż 143 metry, a Severin Freund lądował tylko o pół metra bliżej. Wszystko wskazuje więc na to, że reprezentanci gospodarzy będą liczyli się w walce o zwycięstwo.

Kamil Stoch we wtorek nie błyszczał - w pierwszym treningowym skoku lądował bardzo blisko i uplasował się pod koniec stawki. Na drugim treningu było już lepiej i Polak był w drugiej dziesiątce. Z kolei w kwalifikacjach lider naszej kadry miał 122 metry, co było ósmym wynikiem spośród skoczków z czołówki Pucharu Świata.

MiejsceZawodnikKrajNotaSkok
1 Tom Hilde Norwegia 132,2 136,5
2 Peter Prevc Słowenia 129,6 140,0
3 Taku Takeuchi Japonia 125,4 131,5
4 Lukas Hlava Czechy 124,9 132,0
5 Anders Fannemel Norwegia 118,8 128,0
6 Jurij Tepes Słowenia 118,6 129,0
7 Bjoern Einar Romoeren Norwegia 114,8 127,0
8 Olli Muotka Finlandia 112,6 128,0
9 Andreas Wank Niemcy 112,5 127,5
10 Martin Koch Austria 111,1 128,0
13 Tomasz Byrt Polska 105,5 121,5
16 Krzysztof Miętus Polska 103,5 120,5
20 Maciej Kot Polska 102,4 123,0
30 Piotr Żyła Polska 96,2 114,0
Komentarze (2)
avatar
jerronimo
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hilde wraca w dobrym stylu,przerwa pomogła? 
maro
14.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kiedyś się denerwowałem jak np. Małyszowi nie szło na treningach czy kwalifikacjach. teraz jestem spokojny bo Kamil chyba wszystkie skoki oprócz konkursowych traktuje jak relaks przed ważnym eg Czytaj całość