Mieli skakać w Zakopanem. Po oszustwie na MŚ zapadła decyzja ws. Norwegów

Getty Images / Christian Bruna/VOIGT / Na zdjęciu: Johann Andre Forfang
Getty Images / Christian Bruna/VOIGT / Na zdjęciu: Johann Andre Forfang

Johann Andre Forfang oraz Kristoffer Eriksen Sundal mieli wystartować 5 kwietnia w Zakopanem, w zawodach "Red Bull Skoki w Punkt". Tak się jednak nie stanie. To pokłosie skandalu z kombinezonami.

To jedna z największych afer w historii skoków narciarskich. Podczas ostatniego konkursu mistrzostw świata w Trondheim wyszło, że Norwegowie manipulowali przy kombinezonach. Pięciu skoczków (a także członkowie sztabu szkoleniowego) zostało zawieszonych. Od tego momentu nie występują w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich.

Po zakończeniu sezonu w Zakopanem 5 kwietnia odbędzie się towarzyskie wydarzenie "Red Bull Skoki w punkt". Polega ono na tym, że 20 skoczków zostanie podzielonych na drużyny, po czterech skoczków każda. Celem każdej z ekip jest uzyskanie odległości jak najbardziej zbliżonej do 1000 metrów w 8 skokach.

W zawodach mieli wystąpić także dwaj reprezentanci Norwegii: Johann Andre Forfang oraz Kristoffer Eriksen Sundal. Jak poinformował Dominik Formela ze skijumping.pl na portal społecznościowym X, tak się jednak nie stanie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska siatkarka zaskoczyła. W takiej stylizacji jej nie widzieliście

Norwegowie nie wystąpią 5 kwietnia w Zakopanem na zawodach 'Red Bull Skoki w Punkt'. Decyzja o ich wykluczeniu jest konsekwencją skandalu, który wybuchł podczas Mistrzostw Świata w Trondheim. 

Miejsce Forfanga i Sundala w zawodach w Zakopanem zajęli: Maciej Kot oraz Kacper Tomasiak.

Kot dołączył do Drużyny Gregora Schlierenzauera, zaś Tomasiak do Drużyny Thomasa Morgensterna. Pozostałe ekipy poprowadzą: Adam Małysz, Martin Schmitt i Andreas Goldberger.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści