W noc sylwestrową Andrzej Stękała opublikował w swoich mediach społecznościowych poruszający wpis, w którym po raz pierwszy publicznie opowiedział o ważnej i bardzo osobistej części swojego życia. "Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem - przed wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą" - wyznał sportowiec.
W dalszej części wpisu ujawnił, że od 2016 roku był w związku z mężczyzną imieniem Damian. Niestety, jego partner zmarł niespodziewanie w listopadzie 2024 roku. "Nie potrafię opisać bólu, który mnie ogarnął. Świat, który budowaliśmy razem, rozpadł się na kawałki" – napisał Stękała, dzieląc się swoim przeżyciem i żałobą.
W niedzielę skoczek zajął 16. miejsce w zawodach Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem. Był to zarazem jego ostatni występ w sezonie 2024/25. Niespełna 30-letni zawodnik postanowił w mediach społecznościowych podsumować trudny czas.
"Najgorszy sezon w życiu za mną. Każdy skok bolał. Każdy skok przypominał. Każdy skok tęsknił. Każdy skok dedykowałem Damianowi. Robiłem wszystko, by skakać jak najlepiej, ale ciężko było się oddać skokom w 100 proc." - napisał.
"Na szczęście jakoś udało się przebrnąć przez ten sezon i liczę, że wszystko pomału będzie wracać na właściwe tory. Patrzę w przyszłość z optymizmem i wiarą. Wiem, że Damian mocno mi kibicuje z góry i mnie wspiera, dlatego mam teraz w sobie ogrom motywacji, by kontynuować karierę, więc będę dawać z siebie 120%" - dodał.
Na koniec stękała zamieścił słowa podziękowania dla wszystkich, którzy wspierali go w trudnym czasie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska siatkarka zaskoczyła. W takiej stylizacji jej nie widzieliście