Powracający do rywalizacji w Pucharze Świata w skokach narciarskich Piotr Żyła, po locie na odległość 195,5 m, zajął 17. miejsce w kwalifikacjach do sobotniego (24.01) konkursu indywidualnego na mamucie w Oberstdorfie (więcej TUTAJ).
Żyła do tej pory w tym sezonie prezentował się słabo. Skoczek był wyraźnie podłamany swoją formą, nie przejawiał radości ze skakania.
W piątek (23.01) w wywiadzie dla Eurosportu widzowie zobaczyli jednak wyraźnie odmienionego Żyłę. Wrócił optymizm i uśmiech na twarzy zawodnika, co dobrze rokuje na dalszą część sezonu 2024/25.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"
- Odlotowo, no nie? 195,5 m - taki w porządku skok - skomentował reprezentant Polski.
- Trochę potrenowałem na spokojnie (Żyła miał przerwę od startów przed lotami w Oberstdorfie - przy. red.). Potrzebowałem bardziej wyciszenia. Cieszę się, że tu przyjechałem i mogę się znowu sprawdzić. Koncentruję się na swojej pracy, żeby te skoki w końcu poszły w oczekiwanym kierunku. Nie chcę się napalać, tylko robić swoje. Skakać i pokazać w miarę dobre skoki, jak te dzisiaj. Ten skok w kwalifikacjach wydawał się bardzo dobry - podkreślił 38-letni Żyła w rozmowie z Kacprem Merkiem.
Sobotni konkurs w Oberstdorfie zaplanowano na godz. 16:30. Transmisja telewizyjna w Eurosporcie, a online na platformach Max i Player. Wcześniej, o godz. 15:00 odbędzie się seria próbna. Relacje tekstowe "LIVE" w WP SportoweFakty.