"Kłębiło się to we mnie od dawna". Polski skoczek skomentował swój coming out

Instagram / Andrzej Stękała / Na dużym zdjęciu Andrzej Stękała, na małym polski skoczek z partnerem
Instagram / Andrzej Stękała / Na dużym zdjęciu Andrzej Stękała, na małym polski skoczek z partnerem

W sylwestrową noc Andrzej Stękała ogłosił w mediach społecznościowych, że jest gejem. 29-letni skoczek w wywiadzie udzielonym Interii opowiedział o emocjach, jakie mu wówczas towarzyszyły. Wspomniał też o swoich aktualnych celach życiowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Andrzej Stękała w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia podzielił się w mediach społecznościowych bardzo osobistym wyznaniem. "Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem - przed wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą" - pisał. Skoczek przekazał również, że dwa miesiące wcześniej zmarł jego wieloletni partner - mężczyzna o imieniu Damian (Więcej: TUTAJ).

Stękała startował na ostatnich mistrzostwach Polski. Zajął w nich 15. miejsce. W rozmowie z Interią przyznał, że w czasie powrotu na skocznie towarzyszyły mu ogromne emocje. Po raz pierwszy skomentował także ogłoszony przez siebie coming out. Zaznaczył, że była to dobrze przemyślana decyzja.

- Przez wiele tygodni po śmierci Damiana nie byłem w najlepszym stanie. Zanim zdecydowałem się na opublikowanie tego postu, skontaktowałem się z wieloma osobami. Nie była to zatem pochopna decyzja. Myśl o tym, by to zrobić, kłębiła się we mnie już od dawna. I nie tylko we mnie. Stało się jednak, jak się stało - mówił. Dodał również, że czuł stres w związku z tym, jak zostanie odebrane jego wyznanie.

ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź

Przekazał ponadto, że upublicznienie jego orientacji sprawiło, że poczuł się bardziej komfortowo. Zmarły partner również planował ogłosić informacje o ich związku.

Stękała podkreślił, że chce się teraz skupić na treningach i liczy na to, że uda mu się wrócić do dawnej formy. Przypomnijmy, że szczytowym okresem jego kariery był sezon 2020/2021. Zakończył go na wysokim, 16. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Zdobył też wówczas swoje jedyne podium w tym cyklu, zajmując drugie miejsce w Zakopanem.

- Chcę znowu osiągnąć poziom, który pozwoli mi na to, bym wskoczył na podium. Chcę dać sobie szansę na gest, który dedykuję Damianowi. Tylko to mnie teraz trzyma i buduje. Wiem, że Damian chciałby, żebym właśnie tak żył, zamiast zapaść się pod ziemię. Gdyby wrócił na dwie-trzy minuty, to na pewno nie pozwoliłby się mi załamać - mówił.

Stękała w trakcie tej rozmowy przekazał też nieco więcej informacji na temat swojego związku z Damianem. Mężczyźni poznali się za pośrednictwem aplikacji randkowej. 29-letni skoczek wspominał, że często pojawiał się z partnerem w miejscach publicznych i nigdy nie doświadczył z tego powodu żadnych szykan.

Na koniec dodał, że nadal pozostaje w kontakcie z psychologiem kadry skoczków, Danielem Krokoszem. Mówił również o wielkim wsparciu, jakie otrzymał ze strony przedstawicieli PZN i całego środowiska. - Teraz muszę się im za to odwdzięczyć. Najlepiej wynikami - powiedział.