Zakończony 73. Turniej Czterech Skoczni przyniósł emocje i triumf 22-letniego Daniela Tschofeniga. Dla Polaków zawody były mieszane, z 8. miejscem Pawła Wąska jako jasnym punktem. Alexander Pointner, były trener Austriaków, w rozmowie z Weszło podkreślił, że Biało-Czerwoni powinni myśleć o rozwoju stopniowo.
Pointner zauważył, że zmiana generacji w drużynie to trudny moment. - Nie jest łatwo drużynie, gdy dochodzi w niej do zmiany generacji. To jeden z najtrudniejszych momentów w skokach. W Innsbrucku jeden z młodszych skoczków, Wąsek, osiągnął życiowy wynik - powiedział Austriak. Podkreślił też, że Polacy potrzebują wiary, pewności siebie i czasu.
Legenda skoków narciarskich zaznaczyła, że choć w tym sezonie nie ma Polaków na podium, to ważne jest cieszenie się z małych sukcesów. - Powinniście myśleć w tej chwili o tym wszystkim stopniowo. Najpierw - radość z rodaków w dziesiątce. Później: pierwsza ósemka, piątka, którą teraz udało się osiągnąć - przyznał dodając, że łatwo nie będzie, bo polskie skoki mają swoje problemy.
Pointner przyznał, że część austriackiego systemu szkoleniowego została przeniesiona do Polski, bo naszym trenerem został Thomas Thurnbichler. Legenda skoków jest pod wrażeniem zarówno jego, jak i drugiego rodaka Alexandra Stoeckla, czyli naszego dyrektora sportowego.
W najbliższy weekend Biało-Czerwoni wystartują w mistrzostwach Polski w Zakopanem, gdzie tydzień później odbędą się zawody Pucharu Świata 2024/25. To kolejna okazja do sprawdzenia formy polskich skoczków i dalszego rozwoju drużyny.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się gorąco. Pokazała się w bikini na rajskiej plaży