W sobotnim konkursie najlepszy okazał się Johann Andre Forfang, który w drugiej serii poleciał aż 155,5 metra. Drugą pozycję zajął Ryoyu Kobayashi, a trzecią Kristoffer Eriksen Sundal. Najwyżej z Polaków uplasował się Aleksander Zniszczoł, który był ósmy.
Pogoda, podobnie jak dzień wcześniej, nie była sprzyjająca. Co prawda, skoczkom najczęściej wiało pod narty, ale część z nich trafiała na zdecydowanie słabszy wiatr, przez co lądowali zdecydowanie bliżej. Do tego dochodziła temperatura na plusie oraz padający deszcz.
Niestety w niedzielnych zawodach udział wzięło zaledwie trzech Biało-Czerwonych. Po chorobie co prawda powrócił Paweł Wąsek, ale nie przebrnął przez kwalifikacje. Zresztą tak samo Piotr Żyła (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
Humory polskich kibiców rewelacyjną próbą poprawił Aleksander Zniszczoł. 29-latek tuż po wyjściu z progu znalazł się wysoko nad bulą i poleciał aż 146 metrów. Dodatkowo w porównaniu do pozostałych zawodników przy słabym wietrze. Taki skok oznaczał w tamtym momencie prowadzenie i to z przewagą 32,7 punktów. Miejsce cieszynianina nie zmieniło się po skoku 50. zawodnika, a drugi w klasyfikacji Ryoyu Kobayashi tracił do Polaka aż 12,4 "oczka"!
Drużynowy mistrz świata juniorów z 2014 roku, aby zwyciężyć, potrzebował skoczyć około 139 metrów. Niestety to się nie udało. Już po wyjściu z progu Polak był niespokojny w powietrzu. Ostatecznie wylądował na 130. metrze i 50. centymetrze. Dodatkowo miał spore kłopoty na odjeździe i ostatecznie zajął ósme miejsce.
Kamil Stoch w pierwszej próbie nie spisał się tak, jak w kwalifikacjach, ale na pewno lepiej niż w piątek i sobotę. 128 metrów nie powalało na kolana, lecz gwarantowało awans do drugiej serii. Dwa metry dalej od trzykrotnego mistrza olimpijskiego w pierwszym skoku wylądował Dawid Kubacki. Mimo tego znalazł za swoim rodakiem, ponieważ miał więcej odjętych punktów za wiatr.
Mistrz świata z Seefeld w drugiej serii uzyskał 132,5 metra, dzięki czemu po swojej próbie objął prowadzenie i ostatecznie uplasował się w drugiej dziesiątce. Niestety w drugiej serii Stoch poszybował już tylko 125,5 metra, co oznaczało spadek w klasyfikacji niedzielnych zawodów o kilka lokat.
Pod koniec pierwszej serii warunki były już bardzo trudne, a wielu uczestników konkursu sobie z nimi nie poradziło. Do drugiej serii nie awansowali Manuel Fettner oraz Karl Geiger. Znaleźli się w niej za to Valentin Foubert oraz Robert Johansson. Dla obu to były pierwsze punkty w tym sezonie Pucharu Świata. W przypadki tego pierwszego oznaczało to także inauguracyjne "oczka" dla reprezentacji Francji w Pucharze Narodów. I to po raz pierwszy od blisko sześciu lat.
21. pozycję po pierwszym skoku zajmował sobotni tryumfator Johann Andre Forfang. Kilkadziesiąt minut później jednak zaprezentował się zdecydowanie lepiej. Tym razem uzyskał 143 metry i rozpoczął marsz w górę tabeli. Świetnymi skokami popisali się też Roman Koudelka oraz Timi Zajc. Czech wylądował na 145., a Słoweniec aż na 153 metrze! Obaj oczywiście zyskali kilka miejsc.
Szarżę w kierunku podium z kolei przeprowadził Daniel Tschofenig. Młody Austriak poleciał 151 metrów i to w dodatku w świetnym stylu. 21-latka wyprzedził Andreas Wellinger, który wylądował dwa metry bliżej, ale miał mniej odjętych punktów za wiatr i minimalnie lepsze noty. Niedługo później na 152. metrze wylądował Gregor Deschwanden. Szwajcar jednak wylądował w nie najlepszy sposób i dodatkowo miał bardzo korzystny wiatr. Mimo wszystko wskoczył na drugą lokatę. Ostatecznie zwyciężył Niemiec, a trzeci był Deschwanden. Obu rozdzielił Ryoyu Kobayashi.
Teraz zawodnicy przeniosą się do Lake Placid. Wszystko rozpocznie się od piątkowych kwalifikacji (godz. 22:00). W sobotę odbędzie się konkurs indywidualny (godz. 15:15) oraz duetów (godz. 23:00). Na niedzielę za to zaplanowano kwalifikacje (godz. 14:00) i zawody indywidualne (godz. 15:15). Relacja tekstowa "na żywo" w WP SportoweFakty.
Wyniki niedzielnego konkursu w Willingen:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Andreas Wellinger | Niemcy | 139.0/149.0 | 237.6 |
2. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 144.5/146.0 | 235.6 |
3. | Gregor Deschwanden | Szwajcaria | 145.0/152.0 | 231.8 |
4. | Daniel Tschofenig | Austria | 137.5/151.0 | 229.9 |
5. | Marius Lindvik | Norwegia | 142.0/142.0 | 226.1 |
6. | Stefan Kraft | Austria | 141.0/143.0 | 222.3 |
7. | Timi Zajc | Słowenia | 134.0/153.0 | 221.5 |
8. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 146.0/130.5 | 218 |
9. | Roman Koudelka | Czechy | 132.0/145.0 | 213.2 |
10. | Ren Nikaido | Japonia | 136.0/140.5 | 206.2 |
18. | Dawid Kubacki | Polska | 130.0/132.5 | 185.3 |
27. | Kamil Stoch | Polska | 128.0/125.5 | 164.5 |
Czytaj także:
- "Zgubił pomysł". Thurnbichler tłumaczy słaby występ Stocha
- Ostry głos ze związku ws. Thurnbichlera. "Za bardzo chciał być kolegą"