Ależ poleciał. Świetny skok polskiego skoczka w Bischofshofen

Przebił Kasaiego. 56-latek skakał na Turnieju Czterech Skoczni

Bischofshofen to ostatni przystanek skoczków podczas 72. Turnieju Czterech Skoczni. Podczas najbliższego weekendu wszystkie oczy będą zwrócone na walkę o pierwsze miejsce, gdzie obecnie liderem jest Ryoyu Kobayashi.

Polscy skoczkowie od początku rywalizacji w nowym sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich zawodzą. Nie zmieniło się to podczas niemiecko-austriackiego turnieju, bowiem wciąż żaden z nich nie zajął jeszcze miejsca w pierwszej dziesiątce. Czekamy na to już od listopada.

Podczas pierwszego treningu w Bischofshofen najlepszym z Biało-Czerwonych był Aleksander Zniszczoł, który zanotował bardzo udaną próbę. Uzyskał bowiem 133,5 metrów i ostatecznie zajął 11. miejsce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

Cztery metry mniej skoczył Kamil Stoch. To dało mu 18. lokatę na koniec pierwszej serii treningowej. Taką samą odległość zanotowali również Dawid Kubacki i Piotr Żyła, ale ich sklasyfikowano niżej. 23. pozycję zajął pierwszy z wymienionych, z kolei drugi był 28.

Natomiast dwie lokaty dzieliły Macieja Kota i Pawła Wąska, mimo że drugi z nich skoczył pięć metrów bliżej. Kot uzyskał 125 m i ostatecznie zajął 36. miejsce.

Mimo że najlepszą próbę zanotował Clemens Aigner notując 143,5 metrów, to zajął 3. miejsce. Najlepszy okazał się lider klasyfikacji generalnej TCS Kobayashi, który zanotował 139 m. Między nimi znalazł się jeszcze Manuel Fettner, wyprzedzając swojego rodaka o 0,1 pkt.

Na godzinę 15:15 zaplanowano start drugiej sesji treningowej. Z kolei o 16:30 rozpoczną się kwalifikacje do sobotniego konkursu. Relacja tekstowa "na żywo" z obu zmagań skoczków dostępna dostępna w serwisie WP SportoweFakty.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)