Nie jest to udany sezon dla naszych reprezentantów. Do tej pory żaden z nich nie był w czołowej dziesiątce, a do najlepszych tracą po kilka, a nawet kilkanaście metrów. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich najwyżej z Biało-Czerwonych jest Piotr Żyła, który zajmuje 22. miejsce. To wynik daleki od oczekiwań.
Nastrojów nie poprawiły czwartkowe kwalifikacje do konkursu w Oberstdorfie. Co prawda Polacy awansowali w komplecie do zawodów, ale najlepszy z naszych - znów był to Żyła - zajął dopiero 26. miejsce. W dodatku żaden z naszych skoczków nie poszybował poza punkt "K", który umiejscowiony jest na 120. metrze.
Po kwalifikacjach o komentarz przez dziennikarzy poproszony został Żyła. Polski skoczek nie ukrywał, że nie chce rozmawiać. Odpowiedział reporterom w czterech słowach.
- Nie ma o czym - odpowiedział Żyła. Jak dodaje sport.pl, to normalna reakcja skoczka w momencie, kiedy coś nie idzie mu tak, jakby chciał. Pozostaje mieć nadzieję, że wkrótce się to zmieni.
Na godzinę 17:15 w piątek zaplanowano pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. O 15:45 rozpocznie się z kolei seria próbna. Transmisja w Eurosporcie, a relacja tekstowa "na żywo" w serwisie WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Katastrofalna forma Polaków. Trener Norwegów od razu wskazał przyczynę
Trener Polaków zabrał głos po kwalifikacjach. Zdradził, co chce zrobić
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży