Kubacki jeszcze raz wrócił do choroby żony

Instagram / Na zdjęciu: Marta i Dawid Kubaccy
Instagram / Na zdjęciu: Marta i Dawid Kubaccy

Jeden z najlepszych polskich skoczków - w rozmowie z Eurosportem - raz jeszcze wspomniał o rodzinnym dramacie, który przeżył kilka miesięcy temu. Podkreślił, że najważniejsze było dla niego pozytywne zakończenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Bardzo trudny okres ma za sobą Dawid Kubacki. Reprezentant Polski w skokach narciarskich mocno przeżył kłopoty zdrowotne małżonki Marty. Kubacka znalazła się w dużych tarapatach - ze względu na problemy kardiologiczne trafiła do szpitala, gdzie walczyła o życie.

Sprawa była naprawdę poważna. Okazało się, że konieczne jest wszczepienie rozrusznika serca.

Do dramatycznych momentów Kubacki powrócił w rozmowie z Eurosportem. Pokusił się o szczere wyznanie.

- Nie mam żalu do świata. W tym wszystkim, co przeżyliśmy wiosną, chyba najbardziej cieszyłem się z pozytywnego zakończenia - powiedział reprezentant Polski w skokach narciarskich.

Gdy tylko dowiedział się o chorobie żony, sport stracił dla niego znaczenie. - W momencie, w którym dowiedziałem się o chorobie żony, wszystko inne zeszło na dalszy plan - zaznaczał polski skoczek.

Kubacki podkreślał również, że trudno było mu się odnaleźć w tej skomplikowanej sytuacji. - Często nie wiedziałem, jak się zachować, co zrobić, co powiedzieć - wyjaśniał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siłownia stała się jej pasją. Tak trenuje Rozenek-Majdan

Czytaj także:
Znanemu sportowcowi podali lekarstwo. I wtedy rozpoczął się horror

Skandal w Norwegii. Młode zawodniczki wychodziły z płaczem

Komentarze (0)