Mimo że dopiero pod koniec listopada zacznie się nowym sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich, skoczkowie już rozpoczynają treningi. Zwycięzca klasyfikacji generalnej PŚ, Halvor Egner Granerud, pojawił się na skoczni po raz pierwszy po wakacjach i nie był to udany powrót.
Już przy pierwszym próbnym skoku w Lillehammer Norweg stracił równowagę w powietrzu, przez co upadł na zeskok. Jego stan zdrowia sprawił, że trafił do szpitala.
- Pamiętam, że zniknęła mi prawa narta, więc nie przypominam sobie momentu zjazdu. Nie wiem, czy to adrenalina sprawiła, że zrobiło się ciemno czy też głowa - tłumaczył swój upadek Granerud cytowany przez norweski portal nrk.no.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap
Do upadku triumfatora zeszłorocznego Pucharu Świata doszło na oczach szkoleniowca Norwegii, Alexandra Stoeckla. - To straszne, kiedy tak się dzieje, kiedy sportowiec tak się przewraca. Naprawdę mocno uderzył, gdy wylądował i zsunął się na dół - przyznał Austriak.
To był pierwszy raz, gdy Granerud skakał w sprzęcie, który dostosowano pod nowe zasady. Chodzi bowiem o to, że kombinezony skoczków będą teraz węższe i mniejsze. M.in. szew w kroku zmniejszy się o trzy centymetry. To tym samym oznacza mniejszą powierzchnię nośną.
- Było to bolesne, ale ze mną jest wszystko w porządku Przeszedłem badanie rentgenowskie i wykluczono u mnie złamania - zapewnił Norweg.
Granerud przez najbliższe dni będzie poruszał się o kulach ortopedycznych. Co prawda nie są one u niego wymagane, ale mają być komfortowe dla samego skoczka.
Pierwsze konkursy w nowym sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich odbędą się w dniach 25-26 listopada. Rywalizacja odbędzie się w fińskiej Ruce.
Przeczytaj także:
Nie wychowujemy prezesa, biskupa czy sportowca. To "człowiek" brzmi dumnie