W piątkowym mikście wystartowało 8 zespołów. Nie było w tym gronie Polski. Niestety już podczas rywalizacji pierwszej grupy zawodniczek zawody były kilka razy przerywane. Sprawdziły się bowiem niekorzystne prognozy pogody. Mocne podmuchy wiatru sprawiały, że zawodniczki często były cofane z belki.
Nie zabrakło kapitalnych skoków. Japonka Yuki Ito osiągnęła 154,5 metra, lecz podparła skok. Daleko poleciała także Austriaczka Chiara Kreuzer (145 m), która wyprowadziła swój zespół na prowadzenie. Pecha do warunków miała Słowenka Nika Kriznar, która wylądowała na 82. metrze.
Później na prowadzenie wyszli Norwegowie. Marius Lindvik skoczył 143,5 metra i poleciał zdecydowanie dalej niż Jan Hoerl (134 m). Blisko Norwegii i Austrii byli także Niemcy.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Następnie znów oglądaliśmy sporo przerw. Wiatr nie ustawał, a pierwsza seria wyraźnie się przeciągała. Na loterii wietrznej nie każdy wyciągnął dobry los. Niespokojną sylwetkę w powietrzu miała choćby Austriaczka Eva Pinkelnig. Zaledwie 115 metrów sprawiło, że Austria po trzech grupach spadła na 3. miejsce. Wciąż prowadziła Norwegia.
W czwartej grupie wiatr jeszcze bardziej się wzmógł. Timi Zajc był kilka razy ściągany z platformy startowej, ale gdy już oddał skok, to zmierzono mu odległość... 161,5 metra. Słoweniec bronił się przed upadkiem, ale było tak płasko, że nie zdołał ustać tej próby. Po skoku chwycił się za lewą nogę. Po jego skoku znów nastąpiła przerwa.
Później skakali Halvor Egner Granerud i Stefan Kraft. Obaj spisali się kapitalnie i przede wszystkim lądowali bezpiecznie (odpowiednio 145,5 m oraz 148,5 m). Jury na szczęście poszło po rozum do głowy. Drugą serię odwołano. Norwegia wygrała, druga Austria, na trzecim miejscu Niemcy.
Wyniki konkursu drużyn mieszanych:
Miejsce | Kraj | Nota |
---|---|---|
1. | Norwegia | 450,6 |
2. | Austria | 415,1 |
3. | Niemcy | 409,8 |
4. | Japonia | 375,8 |
5. | Słowenia | 367,4 |
6. | USA | 270 |
7. | Włochy | 208,8 |
8. | Rumunia | 81,5 |
Czytaj także:
Świetny skok Kubackiego. Katastrofa Żyły i Stocha