71. Turniej Czterech Skoczni rozpoczął się dla Polaków wspaniale. Co prawda Halvor Egner Granerud wygrał konkurs w Oberstdorfie ze sporą przewagą, ale podium uzupełnili Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Do tego w pierwszej dziesiątce widzieliśmy również Kamila Stocha (9. miejsce), a punkty Pucharu Świata zapisał na swoim koncie też Paweł Wąsek (19. pozycja). To wszystko składa się na świetny dorobek do klasyfikacji Pucharu Narodów. Mowa o 181 punktach.
Podczas zmagań w Oberstdorfie nie było lepszego zespołu od Polaków. To tylko potwierdza, jaką drogę przeszli nasi zawodnicy. Jeszcze w ubiegłym sezonie wiele konkursów było nieudanych, a wymowne były choćby zawody w Oberstdorfie.
Wówczas spośród Biało-Czerwonych do drugiej serii awansował tylko Dawid Kubacki. Nie zajął jednak wysokiej pozycji. Uplasował się na 28. miejscu i zainkasował zaledwie trzy punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Oczywiście były to jednocześnie jedyne "oczka" dla Polski do Pucharu Narodów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
Wtedy na pierwszej serii udział w konkursie zakończyli: Jakub Wolny (32. miejsce), Paweł Wąsek (33.), Piotr Żyła (38.) oraz Kamil Stoch (41.).
Można powiedzieć, że wraz z przyjściem nowego sztabu trenerskiego na czele z Thomasem Thurnbichlerem nastąpił powiew świeżego powietrza, który był całemu zespołowi bardzo potrzebny.
Nasi liderzy są w doskonałej dyspozycji, a miejmy nadzieję, że coraz lepiej będzie spisywał się również Paweł Wąsek. Liczymy także na to, że w najbliższej przyszłości swoje punkty w Pucharze Świata zdobędzie 19-letni Jan Habdas.
Następny konkurs Turnieju Czterech Skoczni i zarazem Pucharu Świata odbędzie się w Nowy Rok w Garmisch-Partenkirchen. Początek o godz. 14:00.
Czytaj także:
"To korzystna sytuacja". Tajner zdradził, co jest atutem Kubackiego w walce z Granerudem