Wreszcie! Kamil Stoch w końcu mógł się uśmiechnąć po konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich.
- Dzisiaj był naprawdę dobry dzień. Dużo energii, dużo pracy, ale to była solidna praca - powiedział przed kamerą "Eurosportu" na gorąco po konkursie.
Relacje z niedzielnego konkursu w Titisee-Neustadt -->> Po prostu ich zmiażdżył. Król Dawid Kubacki latał w innej lidze!
W niedzielę trzykrotny mistrz olimpijski oddał trzy dobre skoki. Zaczął w kwalifikacjach, a potem daleko i w pięknym stylu lądował też w konkursie.
- W końcu te skoki wyglądały normalnie. Tak, jak chciałbym, żeby one wyglądały. To był naprawdę solidny dzień - przyznał Stoch.
Czy to w końcu będzie moment zwrotny w tym sezonie dla tego utalentowanego i utytułowanego skoczka? - Coś wreszcie drgnęło. Przez cały dzień wszystkie skoki były najbardziej zbliżone dystansem i technicznie. Z tego się najbardziej cieszę - wyjaśnił.
Nie zamierza jednak spocząć na laurach. - Przede mną jeszcze dużo roboty, trudniejszej. Ale to będzie przyjemna praca. Z pozytywną energią po takich zawodach - przyznał.
W niedzielę bezkonkurencyjny był Dawid Kubacki. Oddał dwa kapitalne skoki deklasując rywali. Drugiego Anze Laniska wyprzedził o 25,7 punktu! - Co mu poradzę. Jak już tak ma, to niech tak ma i daj mu Panie Boże - mówił z uśmiechem na ustach Stoch komentując formę kolegi z kadry.
Zobacz także:
Przewaga Kubackiego coraz większa. Zobacz klasyfikację PŚ po jego wygranej
Z nieba do piekła. Ból, szpital i przyspieszenie niełatwej decyzji
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Katarczycy się wściekli, gdy ją zobaczyli. To miss mundialu?