Liga Narodów. Zagraniczne media po meczu Japonia - Polska: gdzie szósta Polka? Stysiak dołączyła do prestiżowego "klubu"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Polskie siatkarki "pokochały" tie-breaki w Lidze Narodów. Ekipa Biało-Czerwonych nie wykorzystała szansy i w pięciu setach przegrała z Japonią. Sprawdziliśmy, co o meczu Polek piszą w zagranicznych mediach.

1
/ 5

FIVB

Oficjalna strona rozgrywek w pierwszej kolejności zwraca uwagę na wtorkowy wyczyn Magdaleny Stysiak, która w meczu z Japonią zapisała na swoim koncie aż 35 punktów. "Magdalena Stysiak stała się czwartą zawodniczką w tej edycji imprezy, która dołączyła do prestiżowego "klubu" siatkarek, które zdobyły trzydzieści lub więcej punktów w jednym meczu Ligi Narodów. Na Japonki to jednak nie wystarczyło. Zaliczyły oszałamiający powrót" - czytamy na stronie FIVB.

2
/ 5

"iVolleyballMagazine"

Włoski portal poświęcony siatkówce do ostatniego spotkania Biało-Czerwonych odniósł się w humorystyczny sposób i opublikował wideo, na którym Polki przeprowadzają akcję w piątkę. Na parkiecie brakowało wówczas jednej zawodniczki. "Gdzie szósta siatkarka? Polska gra w piątkę... a i tak zdobywa punkt" - czytamy na stronie internetowej "iVolleyballMagazine".

3
/ 5

Japoński Związek Piłki Siatkowej

Na oficjalnej stronie japońskiej reprezentacji czytamy, że ostatnie rywalki Polek przegrały dwa pierwsze sety i od tego momentu musiały grać z nożem na gardle. Azjatki swoją drogą nieźle poradziły sobie z presją, ponieważ odwróciły losy meczu i dopisały do swojego konta dwa, cenne punkty. "Wygrały zaciętą bitwę, która trwała 2 godziny i 33 minuty" - informuje autor pomeczowej relacji.

ZOBACZ WIDEO: Piękne słowa o Natalii Partyce. "Autentyczność, determinacja, odpowiedzialność"

4
/ 5

"Hochi News"

"Japonki przeżywały trudny okres. Sarina Koga, która zdobyła dla nas 26 punktów, mogła spojrzeć później na mecz z ulgą" - czytamy w japońskich mediach. Trzeba przyznać, że Polki nie wykorzystały znakomitej szansy na wygraną za trzy punkty. Ekipa Biało-Czerwonych prowadziła z drużyną z Azji dwa do zera, ale... kolejne trzy sety padły już łupem uwijających się w obronie i konsekwentnych rywalek.

5
/ 5

Azjatycki Związek Piłki Siatkowej

"Japonia po drugiej odsłonie meczu zaliczyła wspaniały powrót i pokonała Polskę w epickim tie-breaku. Polki grały bez swojej kluczowej zawodniczki - Malwiny Smarzek, ale zawodniczki Jacka Nawrockiego zaczęły świetnie i prowadziły w setach dwa do zera. Ostatni partia należała do ekscytujących, ponieważ obie strony dały z siebie wszystko, żeby wygrać mecz" - czytamy na stronie Azjatyckiego Związku Piłki Siatkowej..

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)