Tendencja spadkowa, czyli Asseco Resovia Rzeszów w sezonie 2018/19
Dla rzeszowskiego zespołu miniony sezon był jednym z najgorszych w historii występów w PlusLidze. Po licznych zawirowaniach, wzlotach i upadkach, siatkarze Asseco Resovii zakończyli zmagania dopiero na siódmej pozycji.
- Naszym celem jest medal. Jaki kolor, tego jeszcze nie wiemy, ale codziennie ciężko pracujemy na boisku. Wiemy, że jest duża presja ze strony klubu i trzeba będzie dobrze grać. Zbieramy się codziennie na boisku i staramy się zrobić wszystko, aby dojść do tego celu - zapowiadał tuż przed rozpoczęciem sezonu Nicolas Szerszeń.
Dyspozycję rzeszowskiego zespołu bardzo szybko zweryfikowało boisko. Fatalny początek i cztery przegrane spotkania zmusiły władzę klubu do reakcji. Z drużyną pożegnał się wówczas Andrzej Kowal, zaś pieczę nad zespołem zaczął sprawować Georghe Cretu. Zmianom nie było jednak końca. Kolejne porażki sprawiły, że z funkcji prezesa zrezygnował Bartosz Górski. Klub ogłosił, iż jego miejsce zajął Krzysztof Ignaczak.
Pod wodzą Gheorghe Cretu, Asseco Resovia zaczęła wychodzić na prostą, choć jej szanse na awans do play-off były jedynie matematyczne. Ostatecznie rzeszowianie zakończyli sezon 2018/2019 na siódmej lokacie, pokonując w dwumeczu ekipę z Katowic.
-
jerzy 49 Zgłoś komentarzrok. Zmiana 8 zawodników co roku to błąd. Nawet jeśli w drużynie grają same gwiazdy, a nie ma drużyny to nigdy nie osiągnie się sukcesów.
-
GreenArrow Zgłoś komentarzSmith na 4,5, Rossard na 5 wg mnie. "Chciałbym zbudować drużynę na dłuższy okres, bo wiadomo, że stabilizacja to atut." - dlatego rozgrywający z kontraktem na rok ;)
-
wolevolley Zgłoś komentarz4 dla Rossarda? Naprawdę? Tu się mocna 5 należy.