W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Marcin Janusz (PGE Skra Bełchatów)
W meczu 5. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, podopieczni Roberto Piazzy nie dali rosyjskiej ekipie żadnych szans. Bełchatowianie w trzech setach uporali się z Lokomotiwem, zaś spory udział w zwycięstwie miał Marcin Janusz. Rozgrywający umiejętnie pokierował poczynaniami siatkarzy PGE Skry co zaowocowało 60 proc. skutecznością zespołu w ofensywie. Zawodnik starał się wykorzystywać wszystkie strefy, często gubiąc przy tym blok przeciwników.
Atakujący: Aleksandar Atanasijević (Sir Sicoma Colussi Perugia)
Sir Sicoma Colussi pokonała w czterech setach ekipę ze Stambułu i dołożyła do swojej kolekcji piąte zwycięstwo. Spora zasługa w tym Aleksandra Atanasijevicia, który pokazał, co znaczy prawdziwy lider. Zawodnik w pełni wywiązał się z roli atakującego. Siatkarz wywalczył dla swojej drużyny aż 28 punktów, kończąc 56 proc. piłek. Tureckich przeciwników postraszył również swoją zagrywką, posyłając zza linii 9. metra trzy piłki bezpośrednio w boisko.
Środkowy: Srećko Lisinac (PGE Skra Bełchatów)
O znakomitej dyspozycji Srećko Lisinaca nikomu nie trzeba przypominać. Siatkarz zarówno na krajowym podwórku, jak i w europejskich pucharach pokazuje najwyższą klasę. Nie zawiódł również w starciu z rosyjskim Lokomotiwem, prowadząc swoją ekipę do zwycięstwa. Bardzo dobrze wyglądała jego współpraca z Marcinem Januszem. Lisinac dostał od swojego rozgrywającego 16 piłek, z których skończył aż 12. Zawodnik gnębił przeciwników zagrywką, dwukrotnie punktując tym elementem. Jak przystało na środkowego, dopisał też jedno "oczko" blokiem.
Środkowy: Łukasz Wiśniewski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Kędzierzynianie, grający bez swojego lidera - Sama Deroo, po zaciętej, pięciosetowej batalii okazali się lepsi od Diatec Trentino. W pojedynku z włoskim zespołem, Łukasz Wiśniewski razem z Mateuszem Bieńkiem stanowili na środku siatki zaporę nie do przejścia. Zawodnik w pełni wykorzystał swoje warunki fizyczne i czterokrotnie stanął na drodze rywali.
Siatkarz zagrał koncertowo w ofensywie. Skończył 8 z 11 ataków, nie popełniając przy tym żadnego błędu. Nękał też swoich przeciwników z pola serwisowego, zdobywając przy tym jednego asa.
Przyjmujący: Matthew Anderson (Zenit Kazań)
Zenit Kazań wygrał pojedynek z Berlinem Recycling Volleys (3:1), zaś o swojej znakomitej dyspozycji przypomniał Matthew Anderson. Rozgrywający mógł w ciemno posyłać wszystkie piłki do przyjmującego, bo ten bez trudu zamieniał je na punkty. Rozpędzony siatkarz zapisał na swoim koncie 20 "oczek", kończąc 19 z 30 otrzymanych piłek (63 proc. skuteczności). Zawodnik brylował nie tylko w ofensywie, ale również zaskakiwał rywali swoją zagrywką.
Przyjmujący: Jason DeRocco (Jastrzębski Węgiel)
Zacięty, pięciosetowy bój stoczyli w Tuluzie podopieczni Ferdinando de Giorgiego. Jastrzębianie prowadzili w meczu już 2:0, ale kolejne dwie odsłony padły łupem miejscowych i o zwycięstwie musiał zadecydować tie-break. W nim jednak lepsi znów okazali się przyjezdni.
Z bardzo dobrej strony pokazał się we wtorkowym starciu Jason DeRocco. Bombardowany zagrywkami rywali siatkarz, przyjmował na poziomie 74 proc. czym znacznie ułatwiał grę swojej ekipie. Już od pierwszego gwizdka był również motorem napędowym ofensywnych akcji. Rozpędzony przyjmujący skończył 16 z 27 ataków, utrzymując 59 proc. skuteczność. Ale to nie koniec. Zawodnik dwukrotnie zatrzymał swoich przeciwników na siatce i popisał się asem serwisowym.
Libero: Walentin Krotkow (Zenit Kazań)
Niemiecki zespół za cel w polu serwisowym obrał sobie rosyjskiego libero. W stronę Walentina Krotkowa powędrowało aż trzydzieści zagrywek, które siatkarz odbierał z 60 proc. efektywnością, myląc się tylko dwa razy. Nieoceniona była też jego pomoc w obronie, a także przy asekuracji bloku. Zawodnik grał ofiarnie i był wszędzie tam, gdzie leciała piłka.
Ławka rezerwowych: Jay Blankenau (Noliko Maaseik), Maksim Michajłow (Zenit Kazań), Ramon Martinez Gion (PAOK Saloniki), Aleksander Markin (Dynamo Moskwa), Barthelemy Chinenyeze (Spacer’s Tuluza), Enrico Cester (Cucine Lube Civitanova), Paweł Zatorski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).