ME 2017 w siatkówce. Kto ma silniejszą armię? Polska - Słowenia oczami WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W barażu o ćwierćfinał Mistrzostw Europy 2017 reprezentacja Polski zmierzy się ze Słowenią. Jak wyglądają poszczególne pozycje obu zespołów oczami WP SportoweFakty?

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 6
Fabian Drzyzga
Fabian Drzyzga

Rozgrywający

Trener Ferdinando De Giorgi konsekwentnie stawia na Fabiana Drzyzgę. Ten ma za sobą raczej przeciętne występy w fazie grupowej. Jednak trener nie może narzekać na postawę Łomacza, który nie zawodził podczas zmian.

Choć pierwszy mecz mistrzostw w podstawowym składzie rozpoczął Gregor Ropret, to w dwóch kolejnych był to Dejan Vincić. To najbardziej doświadczony z czwórki wymienionych rozgrywających, lecz obok doświadczenia ważny jest również charakter - a z tym u Vincicia bywa różnie. Trudno jednoznacznie wskazać na którego rozgrywającego Slobodan Kovac postawi w środowym meczu.

Polska - Słowenia 1:0

2
/ 6
Dawid Konarski
Dawid Konarski

Atakujący

Podstawowym graczem Polski na tej pozycji jest Dawid Konarski, lecz ten turniej nie jest dobry w jego wykonaniu. Konarski ma za sobą tylko jeden naprawdę dobry mecz. Jednak jego zmiennik, Łukasz Kaczmarek za każdym razem, gdy pojawia się na boisku, nie zawodzi i jest jasnym punktem drużyny. Obaj zawodnicy równoważą się więc w ataku.

Trener Slobodan Kovac w dwóch meczach postawił na Sterna, a tylko w jednym na Gaspariniego. Status gwiazdy w tym duecie należy do Gaspariniego, lecz Stern jest zawodnikiem godnym uwagi - mimo 22 lat w obu meczach ME miał wysoką skuteczność ataku (64% z Hiszpanią, 57% z Rosją). Jako podstawowy gracz Stern radzi sobie z presją wielkiej imprezy.

Polska - Słowenia 0:1

3
/ 6
Bartłomiej Lemański
Bartłomiej Lemański

Środkowi

Podstawowymi środkowymi Biało-Czerwonych są Lemański i Bieniek. Choć obaj skutecznie spisują się w ataku i potrafią zaskoczyć rywali zagrywką, to w fazie grupowej słabo wypadli w bloku. Z pozytywnej strony zaprezentował się również najmłodszy w zespole, Kochanowski. Bardziej wyrównaną kadrę na tej pozycji ma Polska.

Natomiast w bloku wyróżnił się Jan Kozamernik, a Alen Pajenk jest graczem światowego formatu, ale dotychczas w ME 2017 gorzej radził sobie w bloku. Właśnie ta dwójka stanowi o sile środka w reprezentacji Słowenii. Stalekar jeszcze nie pojawił się na boisku, a Koncilja rozegrał jeden bezbarwny set.

Polska - Słowenia 1:0

4
/ 6
Bartosz Kurek
Bartosz Kurek

Przyjmujący

Wydaje się, że Kurek przypomniał sobie, jak grał za najlepszych lat. Kapitan Kubiak nie boi się roli lidera reprezentacji, a Rafał Buszek gdy wchodzi poprawić przyjęcie, to jest pewnym punktem kadry. Jeśli Kubiak i Kurek zagrają bardzo dobry mecz, są nie do zatrzymania.

Podstawowymi przyjmującymi Słowenii są Urnaut i Sket, będący liderami swojej drużyny. Obaj mają problemy w przyjęciu w meczach z zespołami, które dysponują mocną i wymagającą zagrywką. Jednocześnie ich serwis nie sprawił dotychczasowym rywalom zbyt dużo problemów.

Polska - Słowenia 1:0 ZOBACZ WIDEO: Oskar Kaczmarczyk: Jesteśmy świetnie przygotowani fizycznie. Potrzebna nam pewność

5
/ 6
Jani Kovacić gra z numerem 13
Jani Kovacić gra z numerem 13

Libero

Ferdinando De Giorgi konsekwentnie stawia na Pawła Zatorskiego. Ten ma za sobą średnio udaną fazę grupową. W dwóch pierwszych meczach przyjmował na przeciętnym poziomie, nie błyszczał w obronie i nie unikał błędów. Dopiero w spotkaniu z Estonią zagrał lepiej. Natomiast Wojtaszek jako jedyny z całej 14-osobowej kadry jeszcze nie pojawił się na boisku.

Podstawowym libero słoweńskiej drużyny jest Jani Kovacić. To najpewniejszy punkt przyjęcia tej reprezentacji. W fazie grupowej zaliczył więcej dobrych występów, niż Zatorski. Urban Toman jeszcze nie pojawił się na boisku w tym turnieju.

Polska - Słowenia 0:1

6
/ 6

Biało-czerwona armia górą

Choć w tym porównaniu sił obu ekip na poszczególnych pozycjach Polska wygrała 3:2, to o końcowym rezultacie spotkania zdecyduje gra całego zespołu, a nie jednego zawodnika. W ostatnim spotkaniu reprezentacja Polski pokazała, że zagrywką potrafi rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść.

I właśnie ten element może być kluczem do pokonania rywali, którzy w konsekwencji stracą skuteczność pierwszej akcji, a Biało-Czerwoni będą mogli zatrzymać ich blokiem lub punktować na kontrze.

Końcowy wynik: Polska - Słowenia 3:2

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)