W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający
Trener Ferdinando De Giorgi konsekwentnie stawia na Fabiana Drzyzgę. Ten ma za sobą raczej przeciętne występy w fazie grupowej. Jednak trener nie może narzekać na postawę Łomacza, który nie zawodził podczas zmian.
Choć pierwszy mecz mistrzostw w podstawowym składzie rozpoczął Gregor Ropret, to w dwóch kolejnych był to Dejan Vincić. To najbardziej doświadczony z czwórki wymienionych rozgrywających, lecz obok doświadczenia ważny jest również charakter - a z tym u Vincicia bywa różnie. Trudno jednoznacznie wskazać na którego rozgrywającego Slobodan Kovac postawi w środowym meczu.
Polska - Słowenia 1:0
Atakujący
Podstawowym graczem Polski na tej pozycji jest Dawid Konarski, lecz ten turniej nie jest dobry w jego wykonaniu. Konarski ma za sobą tylko jeden naprawdę dobry mecz. Jednak jego zmiennik, Łukasz Kaczmarek za każdym razem, gdy pojawia się na boisku, nie zawodzi i jest jasnym punktem drużyny. Obaj zawodnicy równoważą się więc w ataku.
Trener Slobodan Kovac w dwóch meczach postawił na Sterna, a tylko w jednym na Gaspariniego. Status gwiazdy w tym duecie należy do Gaspariniego, lecz Stern jest zawodnikiem godnym uwagi - mimo 22 lat w obu meczach ME miał wysoką skuteczność ataku (64% z Hiszpanią, 57% z Rosją). Jako podstawowy gracz Stern radzi sobie z presją wielkiej imprezy.
Polska - Słowenia 0:1
Środkowi
Bartłomiej Lemański, Mateusz Bieniek, Jakub Kochanowski, Łukasz Wiśniewski vs Alen Pajenk, Danijel Koncilja, Jan Kozamernik, Saso Stalekar
Podstawowymi środkowymi Biało-Czerwonych są Lemański i Bieniek. Choć obaj skutecznie spisują się w ataku i potrafią zaskoczyć rywali zagrywką, to w fazie grupowej słabo wypadli w bloku. Z pozytywnej strony zaprezentował się również najmłodszy w zespole, Kochanowski. Bardziej wyrównaną kadrę na tej pozycji ma Polska.
Natomiast w bloku wyróżnił się Jan Kozamernik, a Alen Pajenk jest graczem światowego formatu, ale dotychczas w ME 2017 gorzej radził sobie w bloku. Właśnie ta dwójka stanowi o sile środka w reprezentacji Słowenii. Stalekar jeszcze nie pojawił się na boisku, a Koncilja rozegrał jeden bezbarwny set.
Polska - Słowenia 1:0
Przyjmujący
Michał Kubiak, Bartosz Kurek, Rafał Buszek, Artur Szalpuk vs Tine Urnaut, Alen Sket, Ziga Stern, Jan Klobucar
Wydaje się, że Kurek przypomniał sobie, jak grał za najlepszych lat. Kapitan Kubiak nie boi się roli lidera reprezentacji, a Rafał Buszek gdy wchodzi poprawić przyjęcie, to jest pewnym punktem kadry. Jeśli Kubiak i Kurek zagrają bardzo dobry mecz, są nie do zatrzymania.
Podstawowymi przyjmującymi Słowenii są Urnaut i Sket, będący liderami swojej drużyny. Obaj mają problemy w przyjęciu w meczach z zespołami, które dysponują mocną i wymagającą zagrywką. Jednocześnie ich serwis nie sprawił dotychczasowym rywalom zbyt dużo problemów.
Polska - Słowenia 1:0 ZOBACZ WIDEO: Oskar Kaczmarczyk: Jesteśmy świetnie przygotowani fizycznie. Potrzebna nam pewność
Libero
Ferdinando De Giorgi konsekwentnie stawia na Pawła Zatorskiego. Ten ma za sobą średnio udaną fazę grupową. W dwóch pierwszych meczach przyjmował na przeciętnym poziomie, nie błyszczał w obronie i nie unikał błędów. Dopiero w spotkaniu z Estonią zagrał lepiej. Natomiast Wojtaszek jako jedyny z całej 14-osobowej kadry jeszcze nie pojawił się na boisku.
Podstawowym libero słoweńskiej drużyny jest Jani Kovacić. To najpewniejszy punkt przyjęcia tej reprezentacji. W fazie grupowej zaliczył więcej dobrych występów, niż Zatorski. Urban Toman jeszcze nie pojawił się na boisku w tym turnieju.
Polska - Słowenia 0:1
Biało-czerwona armia górą
Choć w tym porównaniu sił obu ekip na poszczególnych pozycjach Polska wygrała 3:2, to o końcowym rezultacie spotkania zdecyduje gra całego zespołu, a nie jednego zawodnika. W ostatnim spotkaniu reprezentacja Polski pokazała, że zagrywką potrafi rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść.
I właśnie ten element może być kluczem do pokonania rywali, którzy w konsekwencji stracą skuteczność pierwszej akcji, a Biało-Czerwoni będą mogli zatrzymać ich blokiem lub punktować na kontrze.
Końcowy wynik: Polska - Słowenia 3:2