W tym artykule dowiesz się o:
Ocena celująca (6): Brazylia
Na najwyższą notę bez wątpienia zasłużyła reprezentacja Canarinhos. Brazylia przystąpiła do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro podbudowana srebrem wywalczonym w Lidze Światowej. Mimo iż na początku najważniejszej dla sportowca imprezy zwycięstwa nie przychodziły łatwo, zespół Bernardo Rezende pokazał swoją siłę i po finałowym starciu z reprezentacją Włoch opuścił halę Maracanazinho w blasku złota.
Szkoleniowiec Gianlorenzo Blengini stanął na wysokości zadania i perfekcyjnie przygotował swój zespół do zmagań w Rio de Janeiro. Reprezentacja Włoch w fazie grupowej w bardzo dobrym stylu pokonała takie potęgi jak Brazylia, USA czy Francja. Swoją moc pokazała także w półfinałowym starciu, wstając z kolan i pokonując po thrillerze Amerykanów.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: cieszę się, że trafnie wytypowałem Real
{"id":"","title":"","signature":""}
Kraj Kawy zespół Iwana Zajcewa opuścił ze srebrem. Brąz przypadł narodowej kadrze Stanów Zjednoczonych, która w meczu o trzecie miejsce pokonała Rosję. Serbia nie miała już tego szczęścia, ponieważ nie wywalczyła przepustki na igrzyska. Drużyna z Bałkanów wygrzebała się jednak z dołka i po raz pierwszy wygrała Ligę Światową. Wyczyn godny podziwu, zwłaszcza gdy ta sztuka udała się bez jednego z liderów - Aleksandra Atanasijevica.
[b]
Reprezentacja Argentyny odrobiła sumiennie lekcje i pokazała się w Rio de Janeiro z dobrej strony. Zespół Albicelestes wygrał grupę B, ale w ćwierćfinale rewelację olimpijskiego turnieju zatrzymała złota Brazylia. Choć po cichu mówiło się o aspiracjach medalowych, ekipie Julio Velasco należy się solidna czwórka. Podobnie jak Rosji i Kanadzie, która w meczach z USA i Włochami udowodniła, że nie przyjechała do Kraju Kawy tylko jako turysta. Z wyróżnionej czwórki najwyżej zaszła Rosja, która zakończyła igrzyska na nieszczęsnym czwartym miejscu.
[b]
Postawa Les Bleus podczas igrzysk olimpijskich rzuciła cień na brąz w Lidze Światowej i udane kwalifikacje do Rio de Janeiro. Francuska maszyna do wygrywania zaczęła się zacinać. Zespół Trójkolorowych w fazie grupowej pokonał tylko Kanadę i Meksyk, co brutalnie przekreśliło szansę na ćwierćfinał. Poniżej oczekiwań w najważniejszej imprezie roku spisała się także reprezentacja Polski. Po rozczarowującym występie w LŚ mówiło się, że forma ma przyjść na igrzyska. Ćwierćfinałowa porażka z USA, w którym team Biało-Czerwonych nie ugrał nawet seta, zdaje się tego nie potwierdzać...
Ocena dopuszczająca (2): Iran
Zespół Persów przyzwyczaił nas do zdecydowanie lepszej gry, niż tej, którą zaprezentował podczas igrzysk olimpijskich i Ligi Światowej. Forma drużyny przypominała sinusoidę. Wahania formy odebrały Irańczykom szansę na grę w Final Six. Misję Rio de Janeiro zespół z Bliskiego Wschodu rozpoczął od falstartu z Argentyną. W fazie grupowej team Raula Lozano pokonał jedynie Egipt i młodziutką Kubę. Mimo awansu dalej, ćwierćfinałowe spotkanie z reprezentacją Włoch zespół z Iranu najpewniej chciałby wymazać z pamięci.
Ocena niedostateczna (1): Bułgaria
Sezon reprezentacyjny był dla Bułgarów pasmem porażek. Wszystko zaczęło się od nieudanego styczniowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Drużyna Plamena Konstantinowa minęła się z formą. Nie przyszła ona także na Ligę Światową, w której zespół był dla przeciwników głównym dostarczycielem punktów. Bułgaria poniosła aż jedenaście porażek. Triumfowała tylko raz, z Australią, i dzięki zwycięstwu w męczarniach zachowała miejsce w pierwszej dywizji.