Debiutanci i warszawscy rutyniarze. Najlepsza szóstka 25. kolejki PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Redakcja portalu WP SportoweFakty wybrała najlepszą szóstkę 25. kolejki PlusLigi. Zobaczcie, którzy zawodnicy tym razem zasłużyli na wyróżnienie.

1
/ 8

W wygranym 3:1 meczu przeciwko Łuczniczce Bydgoszcz prowadził grę warszawskiego zespołu jak profesor. Nawet w trudnych sytuacjach nie szukał najprostszych rozwiązań, lecz starał się jak najmocniej utrudniać życie blokującym po drugiej stronie siatki. Ponadto imponował ofiarnością i zaangażowaniem w obronie.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki.

2
/ 8

Bardzo dobry występ przeciwko BBTS-owi Bielsko-Biała pozwolił po raz pierwszy zameldować się Brazylijczykowi w naszym zestawieniu. Główny bombardier AZS-u idealnie pokazał w tym spotkaniu, jak powinien prezentować się rasowy atakujący. Zdobył łącznie aż 26 punktów, przy wysokiej, 61-procentowej skuteczności (23/38). Dzięki jego staraniom częstochowianie zwyciężyli 3:1 i wskoczyli na 12. miejsce w tabeli PlusLigi.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki.

3
/ 8

Okres znakomitej dyspozycji Serba trwa w najlepsze. 23-letni zawodnik nie zawiódł w kolejnym spotkaniu o dużą stawkę. Podczas trzech setów rozegranych przeciwko Indykpolowi AZS Olsztyn zapisał na swoim koncie 10 punktów. Posiadał zarówno sposób na powstrzymywanie uderzeń rywali (3 bloki), jak i samemu imponował efektywnością w atakach ze środka (7/10).

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki.

4
/ 8

Kolejny debiutant w naszym zestawieniu. Po raz drugi z rzędu wyszedł w wyjściowym składzie ZAKSY i pozostawił po sobie lepsze wrażenie niż przed tygodniem w Częstochowie. Na tle mocniejszego rywala, Cuprum Lubin, radził sobie bez kompleksów. Lubinianie poczuli na własnej skórze, że 23-letni siatkarz odznacza się czujnością w bloku (3 pkt) oraz potrafi być bezwzględny w ataku (5/6 - 83 proc.). Mała ilość czasu spędzonego na boisku podczas kilku poprzednich miesięcy nie przeszkadza mu w wykorzystywaniu otrzymanych szans.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki.

5
/ 8

Aktualny mistrz świata solidnie zapracował na miano MVP w starciu z Cuprum. Był w nim "panem i władcą" wśród przyjmujących, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę grę ofensywną. Zamienił na punkt 11 z 16 otrzymanych wystaw (69 proc.), nie popełniając w ataku żadnego błędu, ani też nie dając się choćby raz zablokować. Nie pozwolił się także złamać zagrywką, notując korzystne liczby w przyjęciu (17 prób, 57 proc. pozytywnego/29 perfekcyjnego). Trzeci z debiutantów w naszej "szóstce kolejki".

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki.

6
/ 8

Jeden z głównych ojców triumfu nad Łuczniczką. Doświadczony Francuz brał ciężar gry na swoje barki w najbardziej newralgicznych momentach. Swoją postawą bardzo pomagał stołecznej drużynie, kiedy chwile zadyszki dopadały atakującego Michała Filipa. Imponował różnorodnością technicznych zagrań. Atakiem zdobył 11 "oczek" (46 proc. skuteczności), lecz postraszył przeciwnika także blokiem (3 pkt) i zagrywką (2 asy i 25 prób - najwięcej w meczu). Wyróżniał się też pewnością w odbiorze (19 prób, 57 proc. poz./32 perf.).

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki.

7
/ 8

Stanowił ostoję radomskiej defensywy w potyczce z Jastrzębskim Węglem. Przyjął 15 zagrywek, czyniąc to bardzo dokładnie i nie zaliczając choćby jednego bezpośredniego niepowodzenia. Wskaźnik pozytywnego odbioru wyniósł u niego 60 procent, a perfekcyjnego 47. Dobrą dyspozycję libero Cerrad Czarnych dostrzegł komisarz zawodów, wręczając w jego ręce nagrodę MVP. W naszej "szóstce kolejki" gości po raz pierwszy.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki.

8
/ 8
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)